Podsumowanie uporządkowanego września

anulapl.blogspot.com 1 rok temu

Dziś rozpoczął się nowy miesiąc, do tego wolna sobota. Czas na leniwy poranek, przemyślenia, kolejne plany i podsumowania. Lubię taką ciszę o poranku, gdy domownicy jeszcze śpią, a ja cichutko wymykam się na balkon z kubkiem gorącej, aromatycznej herbaty. Jeszcze w piżamie, trochę zaspana, delektuję się ciszą... Tak, tak, sobota i niedziela, to ten czas, gdy o godzinie siódmej, czy ósmej, w dużym mieście, można usłyszeć śpiewające ptaki, dostrzec pierwsze promienie słoneczne i poczuć się trochę w innym miejscu.


Zabrali mi piękne drzewa, trawę i widok zieleni z okna, położyli drogę, puścili tramwaj i mogłoby się wydawać, iż czas takich magicznych poranków na balkonie, w weekend, właśnie minął, ale... nie! Jest cisza, spokój, miasto bardzo wolno budzi się do życia, choćby tramwaje jadą jakoś tak ciszej, wolnej.

W oddali widzę duże drzewa, jeszcze się do mnie uśmiechają zielone, okazałe, potężne, jakby chciały powiedzieć: "co tam jesień, co tam październik! My i tak będziemy piękne i zielone - zapraszamy na spacer do lasu!". Jednak widzę trochę tego zielonego szczęścia. Przed blokiem zostawili nam całkiem sporo - jak na miasto - natury: mam trawnik, małe drzewka.

Właśnie po tym zielonym szczęściu widać, iż kalendarz wskazuje mijający czas, datę pierwszego października. Małe drzewka gdzieniegdzie już bardziej, żółte, niż zielone, jedno w całości żółciutkie - jak kurkuma! - mówi mi dzień dobry! Poranek bardzo rześki, chłodny, czuć już jesień!

Jaki będzie październik? Magiczny! Po dość intensywnym wrześniu, bogatym w interesujące książki, owocną naukę i intensywne sprzątanie, październik będzie książkowy, spacerowy, urodzinowy, ale też pełen wyrzeczeń, bogaty w przyjemności, ale nie zachcianki. Postów może będzie mniej, ale będą bardziej wartościowe, nie ważna jest ilość, ale to, jakie treści ze sobą niosą.

Dzień dobry październiku, dzień dobry czytelnicy!


Idź do oryginalnego materiału