Tungus miał niemal 17 lat i był jednym z najbardziej znanych mieszkańców poznańskiego zoo. Stał się częścią ogrodowej rodziny przez ponad 16 lat. Od kilku dni jego stan się pogarszał. Opiekunowie widzieli, iż jest osłabiony, osowiały i stracił apetyt.
Szczegółowe badania potwierdziły podejrzenia specjalistów. U Tungusa stwierdzono poważne zwyrodnienia w kręgosłupie, a także zaawansowaną niewydolność nerek, która dla wszelkich zwierząt kotowatych jest jak wyrok.
W niedzielę rano podjęto decyzję o uśpieniu tygrysa, by ukrócić jego cierpienie.
Tungus był wyjątkowym zwierzęciem – majestatycznym, silnym, ale też pełnym spokoju i wdzięku. Przez te 16 lat wniósł do naszego życia wiele euforii i stał się symbolem naszej miłości do dzikiej natury” – przekazano w komunikacie
Decyzja była trudna dla wszystkich, szczególnie dla opiekunów, którzy przez kilkanaście lat mocno zżyli się z tygrysem.