Zjawisko było jak sen, mgliste i niepokojące. W sobotni październikowy poranek, gdy złote liście wirowały w chłodnym powietrzu, Weronika Nowak postanowiła odwiedzić swój ogród w malutkiej wsi Podlesie pod Krakowem. Kupiła tę ziemię pięć lat temu, jeszcze przed ślubem, za pieniądze zarobione jako programistka. Dwanaście arów z drewnianym domkiem jej mała przystań, gdzie sadziła jabłonie […]