Po drugiej stronie Rewy

naturapolska.blogspot.com 10 miesięcy temu

Widok nowej, ogromnej plaży w Rewie bardzo mnie zaskoczył i wprowadził w konsternację.

Powstała kosztem pierwotnie porastającej to miejsce roślinności, głównie róży pomarszczonej Rosa rugosa, typowej dla nadmorskiego krajobrazu. Nie jest rodzimym gatunkiem, bo wiele lat temu została sprowadzona z Azji. Mój wpis nie ma na celu obronę róży pomarszczonej bo zdaję sobie sprawę, iż to gatunek obcy i ekspansywny. Zwracam jedynie uwagę na utratę tego konkretnego stanowiska, gdzie można było poczynić interesujące obserwacje.

W Rewie jej krzewy stanowiły miejsce lęgowe dziwoni oraz makolągwy. Również obserwacji gatunków na przelotach. W kwietniu 2021, spotkałem tam choćby śpiewającego podróżniczka. Ubyło też trzcin w otoczeniu cieku Czarny Rów, a to siedlisko świerszczaka. (wszystkie zdjęcia ptaków z tego miejsca).

Można mieć jedynie nadzieję, iż nowa plaża będzie atrakcyjna dla migrujących siewek. Nie wiem jak było już w tym sezonie, bo nie miałem okazji odwiedzić to miejsce we właściwym czasie. Dziś natomiast buszowały tam śnieguły w ilości podobnej jak na cyplu.

Obawiam się również o zachowanie walorów pobliskiego ujścia rzek: Zagórskiej Strugi i Redy, leżących w granicach rezerwatu Beka, To miejsca objęte całorocznym zakazem wstępu. Również od strony morza przez jednostki pływające, których w Rewie teraz może przybywać.












Idź do oryginalnego materiału