Pluszak za 1,4 tys. zł stworzony z myślą o kobietach. "Na rozwiązanie problemów"

Czy sztuczna inteligencja zastąpi człowieka? Tego nie wiemy, ale już teraz może stać się twoim nowym domowym pupilem. Robot Moflin ma unikalne cechy i zdobywa w Japonii olbrzymią popularność, a producent? Ledwo nadąża z jego dostarczaniem.
W Japonii technologia oraz troska o dobre samopoczucie łączą się. Firma Casio Computer Co. w listopadzie 2024 roku wypuściło na rynek prawdziwą świeżynkę. Moflin, bo o nim mowa to najnowszy dodatek do rosnącej gamy robotów-partnerów. Jest miękki, futrzasty i napędzany sztuczną inteligencją.


REKLAMA


Zobacz wideo Jak Sylwia Przybysz łączy pracę z macierzyństwem? "Mam męża, który jest aktywnym rodzicem"


Moflin bije rekordy sprzedaży. Na czym polega jego fenomen?
Według twórców Moflin otwiera nowy rozdział w robotyce osobistej. Dzięki sztucznej inteligencji posiada zdolności emocjonalne, które ewoluują niczym żywe zwierzęta. Co więcej, twórcy opracowali unikalny algorytm, za pomocą którego robot-towarzysz może się nie tylko uczyć się, ale także stale rozwijać, wykorzystując interakcje z innymi zwierzętami do określania wzorców i oceny otoczenia. Odbywa się to dzięki wbudowanych czujników: dotyku, czujnik światła, temperatury oraz żyroskop. W sumie ma szansę wytworzyć ponad 4 mln charakterystycznych cech osobowości i rozpoznawać rozmówcę jako swojego właściciela.
Moflin ma emocje i zachowuje się jak żywa istota.
- czytamy na oficjalnej stronie produktu casio.com.


Popularny robot z AI jako alternatywa dla zwierzaka. Producent ma kłopot
Nazwa Moflin pochodzi od "mofu mofu", czyli japońskiej onomatopei oznaczającej "puszysty". Twórcy określają swój nowy produkt jako "nową rasę zwierząt domowych, które żyją z ludźmi". Ich zadaniem ma być wspieranie swoich właścicieli w codziennym życiu. - Rozwój rozpoczął się z myślą o kobietach jako naszej grupie docelowej. Wyobrażaliśmy sobie pomocnika, który mógłby wspierać cię choćby wtedy, gdy zmagasz się z problemami w pracy lub życiu osobistym. [...] Moflin to sposób na rozwiązanie problemów związanych z lękiem i samotnością - tłumaczyła Ichikawa na łamach Kyodo News.


Jego cena wynosi 59 400 jenów, czyli ok. 1,4 tys. zł. Od listopada aż do marca maskotka przypominająca wyglądem puchatego królika została sprzedana w ponad 7 tys. egzemplarzy. Aktualnie jest niedostępna, gdyż producent nie nadąża z realizacją zamówień. Według serwisu businessinsider.com.pl powołującego się na dane firmy największą popularnością cieszy się wśród kobiet w wieku 30 i 40 lat.


Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.