Paszport genetyczny psa – francuski eksperyment, który może zmienić oblicze miast

1 rok temu
Zdjęcie: Paszport genetyczny psa


Pomysł na walkę z zanieczyszczeniem ulic

Koncepcja paszportu genetycznego psa narodziła się w miasteczku Béziers na południu Francji. Burmistrz Robert Ménard, były dziennikarz i współzałożyciel Reporters Sans Frontières, w odpowiedzi na zażalenia mieszkańców na psie odchody na ulicach, zdecydował się na nowatorskie rozwiązanie.

Jak działa paszport genetyczny psa?

Proces jest dość prosty. Właściciele psów są zobowiązani do zarejestrowania swoich zwierząt poprzez pobranie próbki śliny, która jest następnie genetycznie testowana. Na tej podstawie wydawany jest paszport genetyczny psa. Właściciele, którzy nie są w stanie przedstawić takiego dokumentu dla swojego psa, muszą zapłacić karę w wysokości 38 euro.

Korzyści z paszportu genetycznego psa

Jednym z głównych celów wprowadzenia paszportu genetycznego psa jest możliwość identyfikacji właściciela na podstawie odchodów pozostawionych na chodniku. Fragmenty odchodów są badane, a wyniki porównuje się z rejestrem. Jeśli odchody zostaną przypisane do konkretnego właściciela, ten otrzymuje karę w wysokości do 122 euro.

Przyszłość paszportu genetycznego psa

Pomysł paszportu genetycznego psa spotkał się z pozytywną reakcją lokalnych władz i nie zgłoszono do niego sprzeciwu. Eksperyment ma potrwać do lipca 2025 roku. Czy paszport genetyczny psa stanie się nowym standardem w utrzymaniu czystości ulic, przekonamy się w najbliższych latach.

Paszport genetyczny psa a inne kraje

Choć Francja jest pionierem w tej dziedzinie, również inne kraje, takie jak Wielka Brytania, zaczynają dostrzegać potencjał paszportu genetycznego psa. W regionie Flintshire blisko Liverpoolu bazy DNA mają pomóc w rozwiązaniu problemu psich odchodów. Czy jest to początek globalnej rewolucji w dbaniu o czystość naszych miast?

Idź do oryginalnego materiału