Park Kieszonkowy na Bielanach... aż za bardzo kieszonkowy. Zarząd Zieleni Warszawy wybudował nową zieloną przestrzeń tuż za przystankiem Popiela. Park powstał w ramach realizacji projektu z Budżetu Obywatelskiego z inicjatywy radnego Krystiana Lisiaka.
Okazuje się, iż nie wszystko poszło zgodnie z planem. Internauci zarzucają, iż w parku nie ma żadnej roślinności dającej cień czy ławek.
Niewielkie zieleńce
Karolina Kwiecień — Zieleńska z Zarządu Zieleni podkreśla, iż celem utworzenia parku kieszonkowego nie jest tworzenie rozległych terenów zielonych.
— Parki kieszonkowe to niewielkie zieleńce, skwery, podwórka zlokalizowane w przestrzeniach miejskich, często w miejscach wcześniej niezagospodarowanych lub zaniedbanych. W parkach tych można znaleźć ławki, huśtawki, atrakcje dla dzieci, a przede wszystkim bujną zieleń — podkreśla. Kwiecień-Zieleńska.
Jak dodaje - dodaje Kwiecień — Zieleńska, ze względu na przebudowy dookoła wprowadzono tylko poprawki.
— Na obszarze tego pocket parku wykonaliśmy trzy wyspy wypoczynkowe wraz z całym wyposażeniem, siedziskami, kubikami, ławkami i koszami na śmieci. Zamontowaliśmy także trzy stojaki na rowery, hotel dla owadów oraz budkę dla ptaków — wskazuje.
Zarząd Zieleni jest na etapie końcowych rozliczeń, więc koszt całej inwestycji nie pozostało znany.

3 godzin temu





