Owsiak pokazał, co wandale zrobili z jego domem. "A jak podpalą? To błagam, zadzwońcie"

5 dni temu
Jerzy Owsiak przekazał w sobotę (5 kwietnia), iż jego dom letniskowy został zniszczony przez nieznanych sprawców. Na ogrodzeniu nieruchomości wandale wymalowali sprayem wulgarne napisy. "A jak podpalą? To błagam, zadzwońcie, żebyśmy zdążyli wybiec" – napisał szef WOŚP we wpisie w mediach społecznościowych.


Dom Jerzego Owsiaka padł ostatnio ofiarą wandali. "Ruszyła droga krzyżowa" – czytamy na początku wpisu szefa WOŚP na Facebooku. Jak dodał, jego dom letniskowy o powierzchni 120 mkw. stoi przy drodze do kościoła.

"Jest okazja, aby rozwiać te wszystkie komentarze o moich domach i willach. To jedyny dom, jaki mamy. Drewniany, dobrze się w nim czujemy. Dużo zielonego dookoła i bardzo mili sąsiedzi. No i pojawiły się bazgroły wymalowane sprayem. Konkretne i agresywne" – czytamy w dalszej części wpisu.

Owsiak pokazał, co wandale zrobili z jego domem. "Traumatyczne przeżycie"


Owsiak stwierdził, iż to "dalszy ciąg tego medialnego nakręcania pomówień i oskarżeń z agresywnej stacji telewizyjnej" (prawdopodobnie miał na myśli TV Republika).

"Dla nas kolejne traumatyczne przeżycie. Uciekać stąd. Strach. A jak podpalą? To błagam, zadzwońcie, żebyśmy zdążyli wybiec. Takie dzikie pomysły, a tu właśnie ruszyła droga krzyżowa. Nasz domek jest na trasie wędrówki do kościoła. Płot jak pierwsza stacja. Nazwę można wymyślić" – napisał wymownie.

W dalszej części wpisu Owsiak przypomniał, iż w kolejnych dniach jego fundacja rusza z kolejnym konkursem ofert na zakup sprzętu dla pulmonologii, jednostek OSP i WOPR (zakupy popowodziowe) i Centrum Naukowo-Szkoleniowego w Otwocku. "Dwa dni i moc urządzeń i negocjacji cenowych. choćby nie ma kiedy tego zamalować. A może zostawimy" – podsumował z ironią.



Na załączonych do wpisu zdjęciach widać, iż na ogrodzeniu domu widnieją napisy, takie jak m.in. "Uwaga sepsa" czy "***** Owsiaka". Na razie nie wiadomo, kto zniszczył elewację.

Idź do oryginalnego materiału