On katolik, ja ateistka. Spędziłam święta wielkanocne z jego rodziną. Nie było łatwo
Zdjęcie: On katolik, ja ateistka. Spędziłam święta wielkanocne z jego rodziną. Nie było łatwo
Zakochałam się. Problem w tym, iż on jest katolikiem, a ja – zdeklarowaną ateistką. On chodzi do kościoła, ja w tym czasie wolę iść z psem na spacer. Gdy zgodziłam się spędzić Wielkanoc z jego rodziną na Mazurach, usłyszałam od przyjaciółki: „Zwariowałaś? Przecież to się nie może udać!”. Ale pojechałam. I choć czułam się jak przybysz z innej planety, ten świąteczny eksperyment pokazał mi więcej o granicach, miłości i... sile kompromisu, niż mogłabym się spodziewać.