Martin Ross
Ojciec z Markham, który wywołał wściekłość sąsiadów i gniew władz miasta budując lodowisko hokejowe dla dzieci w swoim przydomowym ogródku. Po długim sporze poinformował, iż zostało ono już zdemontowane.
– Wciąż nie mogę się z tym pogodzić – przyznał Martin Ross w rozmowie z CTV Toronto.
Stojąc na swoim podwórku w Unionville, otoczony zwiniętymi materiałami, Ross wyjaśnił, iż został zmuszony do usunięcia lodowiska zbudowanego w 2021 roku, w trakcie pandemii, w ramach umowy o rekultywacji, którą – jak twierdzi – podpisał pod przymusem.
– Powiedziano mi, iż jeżeli sam nie usunę lodowiska, miasto zrobi to za mnie, a koszty wyniosą 352 tysiące dolarów. Nie miałem innego wyjścia, musiałem podpisać – powiedział Ross.
Ross, właściciel szkoły hokejowej w GTA, stworzył lodowisko otoczone bandami na betonowej płycie z myślą o swoich dzieciach. Jednak sąsiedzi oskarżyli go o wycięcie kilku stuletnich drzew na chronionym terenie, co według nich zamieniło ogród przypominający „oazę” w „parking” i odebrało spokój oraz prywatność okolicznym domom.
W 2022 roku Sąd Najwyższy orzekł, iż miasto ma prawo usunąć lodowisko na podstawie obowiązującej umowy o służebności dziedzictwa. Miasto zapowiedziało inspekcję nieruchomości, jednak tuż przed zaplanowaną wizytą Ross otrzymał e-mail z informacją o jej odwołaniu z powodu „nieprzewidzianych okoliczności”.
Ross przyznał, iż popełnił błąd, wycinając drzewa, ale przez cały czas nie rozumie, dlaczego lodowisko musiało zostać zlikwidowane.
– To trudne przeżycie dla moich dzieci – powiedział z żalem, podkreślając, iż zburzenie lodowiska tuż przed nadejściem idealnej pogody do gry w hokeja było bolesnym ciosem – Nie można sobie wymarzyć lepszej pogody na lodowisko na świeżym powietrzu – dodał – Najbardziej martwię się o dzieci, które uwielbiały to lodowisko. Będą za nim tęsknić, podobnie jak ich przyjaciele, którzy chętnie z niego korzystali.
Zgodnie z wyrokiem sądu Ross musi przywrócić ogród do stanu sprzed 2021 roku. Nie podjął jeszcze decyzji, co zrobi z elementami lodowiska i szopą magazynową. Rozważa znalezienie nowej lokalizacji, wynajem lub sprzedaż.
– Musimy zebrać siły i iść dalej – podsumował.
Na podst. CTV News