Nikoś. Wersja druga nieznacznie poprawiona

tabloidonline.wordpress.com 2 miesięcy temu

Za tym Nowogrodzkim Nawrockim, to brud się ciągnie jak za śmieciarką z dziurawym pojemnikiem na odpady. Zasyfiona cała ulica. Z pewnego punktu widzenia mi to oczywiście zwisa, bo jako właściciel podwójnego paszportu (spadek po dziadku i jego przodkach), zawsze mogę wybrać to teoretycznie mniejsze zło, choć to zbyt proste wyjście, choć zachęcające.

Poza tym trzeźwo oceniając sytuację, naprawdę mało istotne jest, kto zostanie tak zwanym prezydentem tego dziwnego kraju, zasiedlonego przez genetycznie zmutowanych homo sovieticus. Oczywiście, ze względów czysto estetycznych, oraz w uznaniu dla intelektu, lepiej by było, aby postawić na Trzaskowskiego, ale jak nie zdarzy, iż namaszczą tego głąba, i szmata znów będzie prezydentem, no to też jakiegoś wielkiego dramatu nie będzie. Po pierwsze się przyzwyczailiśmy, a po drugie, walić to generalnie. Lepiej spiszmy już zawczasu ten kraj na straty, pora pozbyć nie złudzeń.

Póki co fakt jest faktem, to znaczy, pewna nieznaczna jeszcze część tak zwanego narodu, jest panem Nowogrodzkim Nawrockim zachwycona, mimo, iż coraz więcej owych wspomnianych na wstępie brudów wypada z szafy. Czekamy jeszcze na trupa, ale spokojnie doczekamy pewnie i tego, choć odrzućmy na razie ten tu i ówdzie pojawiający się wątek z Adamowiczem, jako nie w pełni uzasadniony. Jeśliby przyjąć, iż pan Nowogrodzki jednak hejtował pana Adamowicza, to pytanie, czy miało to jakiekolwiek znaczenie (Kurski i zarządzana wówczas przez niego telewizja, prawdopodobnie rozbili bank) i czy robił to z miłości (mógł nie rozumieć znaczenia słowa hejt), czy może z czystej nienawiści dla ideologicznego przeciwnika, na dodatek jeszcze inteligentniejszego, a pamiętajmy, iż chorobliwe poczucie bycia inteligentnym, jest piętą achillesowa pana Nowogrodzkiego. Widać to gołym okiem.

Generalnie zasadniczy spór póki co toczy się o to, czy pan Nowogrodzki Nawrocki, to porządny człowiek. Wydaje się, iż niekoniecznie. Gatunkowo nieco inną sprawą jest, czy pan Nowogrodzki jako szef niesławnego IPN, płacił ze służbowych pieniędzy za kupowanie przychylnych sobie i siebie sławiących wywiadów, oraz, czy za ochronę swojej osoby, płaci teraz prywatnej firmie, z kręgu prawdopodobnie towarzyskich powiązań, skoro jako oficjalny kandydat, mógłby mieć a może już i ma, ochronę odpowiednich służb.

Plotka głosi, iż ochrona jest głównie dlatego, iż jakoby pan Nawrocki jest na tak zwanej czarnej rosyjskiej liście osób, jawnie Rosji wrogich, co można też uznać jako objaw wyjątkowej małości Rosjan. No też sobie kurwa wroga znaleźli. Ale jeżeli już tak jest, no to nie dlatego, iż chce on być prezydentem Polski, co najprawdopodobniej w dłuższej perspektywie, z powodu licznych haków, byłoby powodem zadowolenia Rosjan, tylko dlatego, iż z premedytacją, bez zastanowienia, niszczył ruskie pomniki, stawiane tym, co tu polegli. a wiadomo, iż Ruscy na tym tle są mega czuli (może też jako potencjalny, praktykujący kandydat na sutenera, wchodził w drogę wschodniej mafii?).

W każdym razie pan Nowogrodzki sprawia wrażenie coraz bardziej podenerwowanego i poirytowanego, czemu się nie dziwię, ale trochę też się dziwię, no bo jak się jest facetem z wręcz gangsterską przeszłością, to trzeba brać pod uwagę, iż wcześniej, czy później, światło dzienne ujrzą wszelkie skurwysyństwa, które się robiło.

Jakiś czas temu Dudek powiedział, iż Nowogrodzki Nawrocki, to piekielnie niebezpieczny człowiek, menda mściwa, moralny degenerat i nieco upośledzony typ, pozujący na intelektualistę, i póki co nie ma najmniejszych choćby powodów, żeby Dudkowi nie wierzyć, a w zasadzie każdy dzień to potwierdza. Niezmiennie więc wróżę, iż wszystko co najciekawsze ciągle przed nami, a Rafałowi Trzaskowskiemu radziłbym pilnie rozglądać się dookoła, a najlepiej poprosić o ochronę, bo ma kontrkandydata, którego wspierać i to wszelki metodami, może rodzima, szeroko rozumiana rodzina Soprano. Wiec nie ma żartów pnie Rafale.

Idź do oryginalnego materiału