Nic nie działa tak dobrze na pomidory. Wystarczy rozsypać. Ogromne i soczyste owoce są gwarantowane

1 dzień temu
Marzysz o soczystych i pełnych smaku pomidorach prosto z przydomowego ogródka, ale na samą myśl o klasycznym oborniku kręcisz nosem? Trudno się dziwić - fetor, kłopotliwa aplikacja i ryzyko zanieczyszczenia gleby potrafią skutecznie zniechęcić choćby zapalonego działkowca. Na szczęście nie trzeba rezygnować z naturalnego nawożenia. Jest sposób, by dostarczyć roślinom wszystko, czego potrzebują do zdrowego wzrostu i obfitych plonów - bez nieprzyjemnych zapachów i brudnej roboty.
Obornik od zawsze uchodził za najlepszy naturalny nawóz. Problem w tym, iż jego stosowanie nie należy do najprzyjemniejszych. Zwłaszcza w ogródkach przydomowych czy na działkach, gdzie sąsiedzi mogą być wyczuleni na zapachy. Rozwiązaniem jest obornik granulowany - wygodny, bezwonny i równie skuteczny. Sprawdziliśmy, który rodzaj sprawdzi się najlepiej pod uprawę pomidorów i kiedy warto go stosować.


REKLAMA


Zobacz wideo Jak dbać o sadzonki pomidora?


Obornik granulowany kurzy - moc w małej dawce. Kiedy najlepiej go stosować?
Wśród nawozów granulowanych największą popularnością cieszy się obornik kurzy. Jest niezwykle skoncentrowany, co sprawia, iż dostarcza pomidorom solidnej dawki azotu, fosforu i potasu - składników kluczowych dla ich rozwoju. Ale uwaga: trzeba się z nim obchodzić niezwykle ostrożnie. Przenawożenie może zaszkodzić roślinom i zasolić glebę. Choćby z tego powodu zawsze warto czytać etykiety i trzymać się dawek zalecanych przez producentów. Kurzy obornik najlepiej rozsypać wczesną wiosną lub podać pomidorom w trakcie wegetacji - wtedy, gdy potrzebują największego wsparcia.


Obornik granulowany bydlęcy - łagodniejszy, ale równie skuteczny. Sposób na udane plony
jeżeli szukasz nawozu nieco łagodniejszego, który trudno przedawkować, świetnym wyborem będzie granulowany obornik bydlęcy. Sprawdza się na różnych typach gleby, nie brudzi rąk, pozbawiony jest przykrego zapachu i rozprowadza się go wyjątkowo łatwo. To dobry wybór nie tylko pod warzywa, ale też do zasilania całego ogrodu. Jeszcze bardziej uniwersalna jest mieszanka kurzo-bydlęco-końska - działa szeroko i nadaje się do wielu rodzajów upraw. A pomidory? Skorzystają z niej w pełni, zwłaszcza jeżeli zostanie podana tuż przed wysiewem lub w okresie intensywnego wzrostu.


Czym zasilić pomidory w czerwcu? To najlepszy czas na zastrzyk azotu
W czerwcu pomidory wkraczają w intensywną fazę wzrostu. To wtedy zaczynają tworzyć silne pędy, bujne liście i system korzeniowy, który musi sprostać wymaganiom dorastających owoców. Rośliny potrzebują w tym okresie solidnej porcji azotu, a najlepiej podać go w naturalnej, dobrze przyswajalnej formie. Świetnie sprawdza się tu mączka rogowa. Wystarczy rozsypać jedną łyżeczkę (czyli około 5 gramów) wokół każdego krzaczka i delikatnie wymieszać z wierzchnią warstwą gleby.
Zobacz też: Ten nawóz do pomidorów stosują doświadczeni ogrodnicy. Gwarantuje wysyp soczystych i dorodnych owocówSkutecznie działa też gnojówka z pokrzywy - przygotowujemy ją z 1 kilograma świeżych roślin i 10 litrów wody. Zostawiamy na 10-14 dni do fermentacji, a następnie rozcieńczamy w proporcji 1:10. Takim roztworem podlewamy pomidory co dwa tygodnie, po jednym litrze na krzaczek. Można także użyć przekompostowanego obornika bydlęcego lub końskiego. Wrzucamy do wiadra 2 kilogramy nawozu i zalewamy je 10 litrami wody. Fermentujemy tydzień, a potem rozcieńczamy w proporcji 1:10. Podlewamy raz w miesiącu - około 2 litrów na każdą roślinę.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału