Choć na pierwszy rzut oka wygląda niepozornie, seradela siewna (Ornithopus sativus) kryje w sobie ogromny potencjał. Nazywana "koniczyną piasków", radzi sobie tam, gdzie inne rośliny marnieją. Jej uprawa to prosty sposób, by poprawić jakość gleby, przyciągnąć zapylacze, a przy tym obniżyć wydatki na nawozy. Dlaczego warto o niej pamiętać, planując poplon w warzywniku lub na polu?
REKLAMA
Zobacz wideo Naturalne nawozy. Wykorzystaj skórkę banana, skorupki jajek i fusy po kawie i herbacie
Poplon na słabe gleby: seradela siewna. Zielony nawóz, który wzbogaca ziemię
Seradela siewna jest mistrzynią w wiązaniu azotu z powietrza i oddawaniu go glebie. W sprzyjających warunkach potrafi zostawić w podłożu choćby do 120 kilogramów tego pierwiastka na hektar. Oznacza to wymierne oszczędności – kilogram azotowego nawozu kosztuje dziś około 2 złote. Roślina pozwala nie tylko ograniczyć koszty, ale też zwiększyć plony upraw następczych. A to nie koniec korzyści. Jej głęboki system korzeniowy użyźnia, rozluźnia i napowietrza ziemię, co sprzyja magazynowaniu wody, zwłaszcza na lżejszych, piaszczystych stanowiskach.
Zobacz też: Zmiel w blenderze i wsyp do doniczki. Po takie kuracji storczyki kwitną jak szalone przez całe lato
Seradela nie tylko karmi glebę, ale też chroni ją przed chorobami. Ma adekwatności fitosanitarne, dlatego warto ją uprawiać po roślinach, które zmagały się z chorobami. Poza tym rośnie bujnie, skutecznie zagłuszając chwasty i tym samym ograniczając konieczność sięgania po środki chemiczne. A jeżeli pozwolimy jej zakwitnąć, przyciągnie do ogrodu mnóstwo pożytecznych owadów, zwłaszcza zapylaczy. Co ważne, jest bezpieczna jako pasza – w przeciwieństwie do koniczyny nie wywołuje wzdęć u zwierząt. Wszystko to sprawia, iż jest cennym elementem płodozmianu, zarówno w uprawach rolniczych, jak i w przydomowych ogródkach.
Seradela na poplon: jak i kiedy siać roślinę, by czerpać z niej maksimum korzyści? Podpowiadamy
Seradelę na poplon najlepiej wysiewać między lipcem a wrześniem, czyli tuż po zbiorze pierwszych warzyw. Ciepłe, letnie dni sprzyjają szybkiemu wzrostowi, dzięki czemu roślina jest gotowa do przekopania już po dwóch miesiącach. Warto pamiętać, iż czynność tę najlepiej przeprowadzić przed kwitnieniem, choć ci, którzy chcą zwabić do ogrodu pszczoły i trzmiele, mogą poczekać dłużej. Siew jest prosty: wystarczy oczyścić grządkę, spulchnić ziemię, rozsypać nasiona i lekko je przykryć cienką warstwą gleby. Na koniec dobrze jest podlać podłoże. Gdy seradela się rozrośnie, będzie odporna na suszę. Dodatkowo wzbogaci glebę w azot i cenną materię organiczną. To ekologiczny sposób na odżywienie ziemi i poprawę jej struktury przed kolejnymi uprawami.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.