Departament Zasobów Dzikiej Przyrody Wirginii w Stanach Zjednoczonych opublikował informacje o wypadku, do jakiego doszło podczas polowania na niedźwiedzie. Zestrzelone zwierzę spadło z drzewa na myśliwego. Mimo podjęcia natychmiastowej akcji ratunkowej i kilkudniowego pobytu w szpitalu mężczyzny nie udało się uratować.
REKLAMA
Zobacz wideo Ministerstwo pozwoli polować na szakale. Mogą ginąć wilki
Polowanie na niedźwiedzie zakończyło się tragedią. Nie żyje jeden z myśliwych
Do wypadku doszło w poniedziałek 9 grudnia. Grupa myśliwych wybrała się na polowanie na niedźwiedzie w hrabstwie Lunenburg w amerykańskim stanie Wirginia. Według wstępnego dochodzenia, mężczyźni namierzyli zwierzę, które w popłochu uciekło na drzewo. Około godziny 9:50 jeden z polujących zestrzelił ofiarę. Martwy niedźwiedź spadł jednak na innego myśliwego, 58-letniego Lestera Claytona Harveya Jr.
Członek grupy myśliwskiej udzielił pierwszej pomocy do czasu przybycia na miejsce lokalnej straży pożarnej i pogotowia ratunkowego
- powiedziała Shelby Crouch, rzeczniczka Departamentu Zasobów Dzikiej Przyrody Shelby Crouch, cytowana przez portal USA Today. Mężczyzna został przewieziony do szpitala, gdzie lekarze przez kilka dni walczyli o jego życie. Mimo starań Lester Clayton Harvey Jr. zmarł w miniony piątek 13 grudnia.
Zobacz też: Rozdzielono je siłą. Tygrys ze złamanym sercem pokonał dla niej setki kilometrów
Jakie będą konsekwencje wypadku? Martwy myśliwy był ojcem piątki dzieci
Jak przekazała Shelby Crouch, Departament nie zamierza postawić nikomu żadnych zarzutów związanych z tym incydentem. Wygląda na to, iż sytuacja została uznana za nieszczęśliwy wypadek. Na stronie domu pogrzebowego Henderson można przeczytać, iż Lester Clayton Harvey Jr. był nie tylko myśliwym, ale też niezależnym przedsiębiorcą. Uwielbiał spędzać czas z najbliższymi, którzy postrzegali go jako osobę bardzo towarzyską. Miał żonę i piątkę dzieci: trzech synów Cody'ego, Josha i Jaxena oraz dwie córki - Lindsey i Summer. Mężczyzna doczekał się też ośmiorga wnucząt.
Tata robił to, co kochał najbardziej. Gdy został ranny, polował na niedźwiedzie ze mną i kilkoma swoimi dobrymi przyjaciółmi
- napisał w mediach społecznościowych jeden z synów mężczyzny.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.