Dlaczego Bóg zniszczył miasta doliny Siddim, takie jak Sodoma i Gomora? Jak to można pogodzić z Jego miłosierdziem?
Część 1. serii o tym, jak miłość Boża została poddana trudnej próbie, poświęciliśmy tematowi potopu Noego. Biorąc pod uwagę skalę śmierci (miliony, może miliardy ludzi) i zniszczenia (cała powierzchnia Ziemi), to wydarzenie biblijne nie ma sobie równych. Zauważyliśmy również, iż powodem, dla którego Bóg zdecydował się zesłać potop na cały świat, było straszliwe zepsucie ludzi przedpotopowych. Po zakończeniu potopu Bóg obiecał Noemu, iż już nigdy nie spuści takiego potopu na świat.
Niestety później Bóg również musiał interweniować w tak niezwykły sposób, choć na niewspółmiernie mniejszą skalę. Jedną z takich interwencji było zniszczenie miast doliny Siddim, w tym Sodomy i Gomory, dzięki ognia i siarki, które spadły z nieba. Czy miłosierny i kochający Bóg naprawdę musiał zniszczyć te miasta i w ten sposób zabić wiele tysięcy ludzi? A może właśnie czyniąc to, Bóg po raz kolejny okazał Swoją miłość do świata? Przyjrzyjmy się tej historii z bliska.
Krótko o nazwach Sodoma i Gomora
Według słownika biblijnego języka hebrajskiego nazwa miasta Sodoma oznacza płonący1. Ma się to brać z faktu, iż miasto było położone na obszarach bogatych w dość łatwopalny bitumen. Jest to mieszanina węglowodorów i innych związków organicznych, stałych bądź ciekłych, które znajdują się w skałach. Występują one naturalnie w Morzu Martwym i jego okolicach. Nazwa miasta Sodoma mogła się zatem wziąć od częstych pożarów.
Z kolei nazwa miasta Gomora oznacza zanurzenie2. Oba te miasta często występują w Biblii razem, choć akcja zniszczenia ich obu i innych miast skupiona jest głównie na Sodomie3.
Narracja biblijna na temat Sodomy
W Piśmie Świętym pierwszy raz o mieście Sodoma słyszymy w Księdze Rodzaju 10,19, gdy mowa o obszarze zamieszkałym przez Kananejczyków. Kolejny raz jest wspomniane dopiero w rozdziale 13. Już tam autor ujawnia nam, co się stało z miastami doliny Siddim. Zanim jednak zostały zniszczone, Lot, który był bratankiem Abrama, uznał, iż będzie to dogodne miejsce dla niego do życia. Dlatego zamieszkał właśnie w Sodomie. Niestety werset 13 owego rozdziału nas powiadamia: A mieszkańcy Sodomy byli źli i bardzo grzeszyli przeciw PANU. A zatem już w czasach młodości Lota Sodoma nie cieszyła się dobrą opinią.
Następny rozdział mówi nam, iż król Sodomy o imieniu Bera i inni regionalni królowie prowadzili wojnę z królami Mezopotamii. Przegrali jednak bitwę i zostali wzięci do niewoli, a wraz z nimi właśnie Lot. Abram później ich odbił i odzyskał wszystkich uprowadzonych ludzi oraz cały dobytek. W tym miejscu ciekawostką jest to, iż Abraham złożył dziesięcinę królowi miasta Salem (obecnej Jerozolimy), ale sam odmówił przyjęcia należnej mu nagrody od króla Sodomy. Jedynie jego słudzy otrzymali od niego odpowiednią rekompensatę.
Abraham spotyka trzech wędrowców
Od tych wydarzeń mija kilkanaście lat, aż docieramy do rozdziałów 18 i 19. Abram spotyka trzy postacie, które przychodzą do niego w gościnę, rozmawiając z nim i jego żoną Sarą. Dwie postacie okazują się aniołami, którzy następnie kierują się w stronę Sodomy. Tymczasem trzecią postacią okazuje się być sam Pan, który ujawnia plan zniszczenia miast nadjordańskich, uzasadniając swój plan następującymi słowami:
Po czym Pan rzekł: Głośno się rozlega skarga na Sodomę i Gomorę, bo występki ich mieszkańców są bardzo ciężkie. Chcę więc zstąpić i zobaczyć, czy postępują tak, jak głosi oskarżenie, które do Mnie doszło, czy nie; dowiem się (Księga Rodzaju 18,20-21).
Dalej, kiedy Abram zostaje sam z Panem, zaczyna targować się z Nim o życie mieszkańców Sodomy, wśród których żyje Lot i jego rodzina. Początkowo Pan zgadza się na ocalenie miasta, gdy znajdzie się w nim 50 sprawiedliwych, ale ostatecznie ma to być 10 osób (Księga Rodzaju 18,32). Niestety z dalszej historii wiemy, iż na dziesiątki tysięcy mieszkańców Sodomy nie znalazło się choćby tylu sprawiedliwych.
Mieszkańcy Sodomy grożą Lotowi, jego rodzinie i przybyszom
Wreszcie gdy dwaj niebiańscy posłańcy pojawili się przed bramą Sodomy, na powitanie wyszedł im właśnie Lot. Chociaż aniołowie upierali się, iż będą spać na dworze, to znając okrutne zwyczaje sodomitów, Lot aż nalegał, aby przenocowali w jego domu, na co się ostatecznie zgodzili. Jednak ci dwaj aniołowie nie pozostali niezauważeni. Dalej czytamy następujące, niezwykle zatrważające słowa:
Zanim jeszcze udali się na spoczynek, mieszkający w Sodomie mężczyźni, młodzi i starzy, ze wszystkich stron miasta, otoczyli dom, wywołali Lota i rzekli do niego: Gdzie tu są ci ludzie, którzy przyszli do ciebie tego wieczoru? Wyprowadź ich do nas, abyśmy mogli z nimi obcować! (Rdz 19,4-5)
Wyobraźmy sobie tę scenę: około jedna trzecia ludności miasta, może niecałe pół, z każdej dzielnicy, otacza dom Lota oraz grozi mu i jego gościom. Byli to mężczyźni od nastolatków do starszych, czyli bardzo duże spektrum wiekowe. I ci wszyscy mężczyźni szykowali się na wielki zbiorowy gwałt. Gdy Lot wyszedł, aby ich uspokoić, to tylko jeszcze bardziej ich to rozzłościło. Wtedy jednak dwaj aniołowie pochwycili Lota z powrotem do domu, a cały wielki motłoch porazili ślepotą.
Co by było, gdyby aniołowie nie oślepili tych ludzi? prawdopodobnie doszłoby do wtargnięcia do domu Lota w celu dokonania najbardziej ohydnych zbrodni na całej rodzinie. A zatem wydarzenia te mówią same za siebie. Biorąc pod uwagę, jak gwałtownie skrzyknęli się wszyscy mężczyźni miasta, prawdopodobnie nie była to ich pierwsza tego typu zbrodnia. Zastanawiające jest ponadto, iż wszystko to najwyraźniej odbywało się za przyzwoleniem matek, żon i córek tych mężczyzn. Innymi słowy, znowu mamy do czynienia z ogromnym bezprawiem.
Inne grzechy miasta Sodoma
Wbrew niektórym głosom grzech mieszkańców Sodomy polegał nie tylko na kontaktach homoseksualnych. Pół biedy, gdyby to się dokonywało w wyniku zalotów czy oszustwa. Ale ci męscy mieszkańcy Sodomy dopuszczali się nieludzkiej przemocy, włącznie z przemocą seksualną. I to samo miało właśnie spotkać owych przybyszy, których przyjął Lot, a prawdopodobnie i całą jego rodzinę. Oprócz tychże grzechów Biblia wymienia także ogromną pychę, w jaką wznieśli się mieszkańcy Sodomy. Wreszcie napisano, iż miasto w ogóle nie troszczyło się ani o biednych, ani o przybyszy, co było widać w przypadku dwóch aniołów, których ugościł Lot4,5.
Nic zatem dziwnego, że, jak napisano w Księdze Rodzaju: Głośno się rozlega skarga na Sodomę i Gomorę (Księga Rodzaju 18,20a). Nie wiemy, co stałoby się z Abrahamem i jego rodziną ani co stałoby się z całą Ziemią Obiecaną, gdyby Bóg nie interweniował w tak zdecydowany sposób.
Zniszczenie Sodomy i innych miast doliny Siddim
Ostatecznie dwaj aniołowie, którzy oślepili motłoch wokół domu Lota, nakazali jemu i jego rodzinie uciekać z miasta, zanim wzejdzie Słońce. Początkowo zaproponowali, aby Lot poszedł z wieścią zniszczenia całego miasta do swoich przyszłych zięciów, którzy mieli ożenić się z jego córkami, aby oni też mogli się uratować. Jednak oni pomyśleli, iż bredzi. Dlatego z miasta uciekły tylko cztery osoby: Lot, jego żona i ich dwie córki. Nie było zatem choćby dziesięciu sprawiedliwych, którzy mogli się ratować z tej zagłady.
Wreszcie Lot i jego rodzina uciekli do miasteczka Soar, w sprawie którego Lot prosił Boga, aby je oszczędził. Dopiero gdy cała rodzina schroniła się w Soarze, Pan spuścił na Sodomę i Gomorę deszcz siarki i ognia [pochodzący] od Pana z nieba. I tak zniszczył te miasta oraz całą okolicę wraz ze wszystkimi mieszkańcami miast, a także roślinność (Księga Rodzaju 19,24-25). A ponieważ miasto znajdowało się na łatwopalnym bitumie (występuje on naturalnie w Morzu Martwym), to cała ziemia wokół Sodomy musiała stanąć w ogniu.
Cała rodzina dostała też zakaz spoglądania na miasto, które ma ulec zagładzie. Tego zakazu nie posłuchała jednak żona Lota, która postanowiła ostatni raz ujrzeć miasto, gdyż jej rodzina nie chciała uciec. Dlatego z chwilą jego zniszczenia zamieniła się w słup soli.
Sodoma i Gomora – wnioski
Podobnie jak w przypadku potopu Noego, Bóg musiał uporać się w jakiś sposób z ludźmi, którzy całkowicie zatracili swoje człowieczeństwo. Mieszkańcy Sodomy mieli wszelką sposobność poznać Jedynego Boga i całkowicie odwrócić się od brutalnej przemocy, w jakiej się lubowali. Wiedzieli o Abrahamie, wiedzieli o jego zwycięstwie nad królami Mezopotamii sprzed wielu laty. Wreszcie zamieszkał z nimi sam bratanek Abrahama. Jednak zamiast odwrócić się od tego zła, umocnili się w nim jeszcze bardziej.
A zatem podobnie jak w przypadku potopu Noego zniszczenie Sodomy nie było aktem ani samowolki, ani kaprysu, ani także okrucieństwa ze strony Boga. On bowiem dobrze wiedział, co robi. Ukaranie śmiercią mieszkańców Sodomy miało nie tylko oczyścić Ziemię Obiecaną ze zła, jakie się tam rozpanoszyło, ale stanowi także przykład nienawiści Boga do wszelkiego zła, które prędzej czy później zostanie przez Niego ukarane. Wreszcie akt zniszczenia owych miast był jednocześnie aktem Bożego miłosierdzia względem tych, którzy cierpieli z powodu Sodomy i którzy odmówili przyjęcia okrutnych obyczajów miast doliny Siddim.
Przypisy
- Zob. https://www.blueletterbible.org/lexicon/h5467/kjv/wlc/0-1/ [dostęp: 07.10.2024].
- Zob. https://www.blueletterbible.org/lexicon/h6017/kjv/wlc/0-1/ [dostęp: 07.10.2024].
- L.A. Thomas, Sodom and Gomorrah – Bible Story, Bible Study Tools, 16.05.2024, https://www.biblestudytools.com/bible-stories/sodom-and-gomorrah.html [dostęp: 07.10.2024].
- Księga Ezechiela 16,49-50.
- G. Hartley, The story of Sodom and Gomorrah asks us to consider our own inhospitality, Outreach, 11.12.2022, https://outreach.faith/2022/12/the-story-of-sodom-and-gomorrah-asks-us-to-consider-our-own-inhospitality/ [dostęp: 07.10.2024].
Wszystkie cytaty biblijne pochodzą z Biblii Ekumenicznej.