Mikrokosmos wewnątrz butelki. Mieszkańcy tej kamionki wyglądają jak z innego świata

1 dzień temu

Kolonia mszywiołów wyglądająca niczym ukwiały z rafy koralowej; barwna skorupa raka pręgowatego z jego fantastycznymi, poruszającymi się niezależnie od siebie oczami na wypustkach; larwa ważki, która potrafi spędzić w wodzie choćby kilka lat zanim przepoczwarzy się w dorosłego osobnika – i potrafiąca dorosłą ważkę upolować; zagrzebka sunąca powoli po dnie oraz niesamowite jaja tego ślimaka – to tylko część istot, jakie w skrywa w swoich głębinach kamionka Piast w Opolu. Niezwykłe obrazy uchwycił jednak nurek i fotograf Krzysztof Ładowski.

Wśród jego kadrów uwagę przykuwa ujęcie wnętrza butelki, którą ktoś wyrzucił do kamionki wiele lat temu. W jej wnętrzu zdążyła się już pojawić roślinność. Ale na tym nie koniec. Widać tam również niewielkie, okrągłe, bordowe kształty. To kokony wypławków – niewielkich, bo mierzących do trzech centymetrów długości drapieżnych płaziniec.

Kamionka Piast w Opolu to miejsce bytowania wypławków – małych drapieżników dorastających do 3 cm długości. Fot. Krzysztof Ładowski

Ale pan Krzysztof fotografuje w wodach Piasta większe zwierzęta, jak szczupaki czy okonie. A także nurkujące ptaki, na przykład perkozy dwuczube.

Kamionka Piast w Opolu. Tu wciąż wiele jest do odkrycia

Jaka istota spotkana w Piaście zaskoczyła go najbardziej?

– Meduzy słodkowodne, które pojawiają się nieregularnie pod koniec września. W zeszłym roku ich niestety nie było, zobaczymy co będzie w tym – mówi.

Krzysztof Ładowski dodaje, iż w wyrobisku po cementowni Piast jest kilka roślin chronionych, objętych ochroną całkowitą lub częściową.

– Umieszczanie zdjęć w internecie spowodowało, iż odezwali się do nas naukowcy z Uniwersytetu w Poznaniu, ponieważ wypatrzyli na fotografiach bardzo rzadko spotykaną i endemiczną roślinę – opowiada. – Przyjechali na oficjalne badania, potwierdzili, iż jest to rodzaj ramienicy będący w ich zainteresowaniu. Zostały zebrane próbki roślin, osadów i czekamy z niecierpliwością na opracowanie.

Kamionka Piast w Opolu i dom dla wypławków w butelce. Fot. Krzysztof Ładowski

Wszystkie prezentowane zdjęcia wykonał w tym roku. Okazji nie brakowało. W tym roku zaliczył już ponad 60 nurkowań, przeciętnie przebywając pod wodą około 90 minut. Zimą ten czas był krótszy, ale w miesiącach letnich potrafi spędzać pod wodą ponad trzy godziny. Robi to wraz z członkami współtworzonego z nimi Stowarzyszenia Nurków Opolskich.

– To są zdjęcia makro – mówi Krzysztof Ładowski. – To specyficzny rodzaj fotografii. Korzystam z półprofesjonalnego aparatu wraz obudową podwodną, latarkami i lampami błyskowymi. Na powierzchni waży to około 10-12 kilogramów, w zależności od konfiguracji. Pod wodą posiada neutralną pływalność.

Fotografowanie pod wodą tylko dla cierpliwych

Przy robieniu zdjęć jest nieco zabawy. Bo najpierw trzeba wypatrzyć istotę do uwiecznienia. A to wcale nie jest łatwe. Dlatego panu Krzysztofowi pomagają członkowie stowarzyszenia schodzący z nim pod wodę. A potem trzeba nie lada cierpliwości, by „bohatera” odpowiednio uchwycić.

Larwa ważki – fot. Krzysztof Ładowski

Nurek zaznacza, iż fotografowanie w słodkowodnych akwenach jest o wiele bardziej wymagające z uwagi na słabą przejrzystość wody. Dlatego OSN już od jakiegoś czasu zabiega w ratuszu w Opolu, aby kamionka Piast była objęta ochroną. Szczególnie, iż co jakiś czas w przestrzeni publicznej pojawiają się propozycje, aby urządzać tam kąpielisko ze specjalnymi tarasami na powierzchni wody.

– Silesia i Bolko nie nadają się do nurkowania ze względu na zalegającą zawiesinę – argumentuje Krzysztof Ładowski.

– Jest to pokłosie stworzenia kąpielisk miejskich. Zalegający na powierzchni mikrofilfr UV powoduje, iż został zaburzony cały ekosystem. Dlatego też chcielibyśmy żeby Piast pozostał w niezmienionej formie. Nasze kamionki to zbiorniki stojące, rotacja wody przebiega przede wszystkim w pionie i to wynika ze zmieniających się temperatur w poszczególnych warstwach wody. Co się do akwenu dostanie, to już tam pozostanie – stwierdza.

***

Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania

Idź do oryginalnego materiału