- O północy przyszli do nas ze sztabu przeciwpowodziowego, iż jest niekontrolowany zrzut wody ze zbiornika w Mietkowie. Ostrzegli: Macie 2 godziny, by się ewakuować - mówi mieszkanka wrocławskich Marszowic. - Noc jakoś jednak przetrwaliśmy. Prezydent Sutryk mówi, iż jest spokojnie. Ja już im nie wierzę.