Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia adoptowała tygrysa syberyjskiego. Chce się kojarzyć z jego siłą, odwaga i wyjątkowością. Zwierzę przybyło do Chorzowa z czeskiej Pragi. Od 29 lipca można je oglądać w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym.
Jak poinformował nas Łukasz Zych, rzecznik prasowy Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, GZM adoptowała tygrysa amurskiego (zwanego również syberyjskim), zostając jego opiekunem. Zwierzę przybyło do chorzowskiego ogrodu zoologicznego z czeskiej Pragi. Wabi się Tiber i 29 lipca po raz pierwszy pojawiło się na chorzowskim wybiegu.
– Dla Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii adopcja zwierzęcia to inicjatywa zarówno o charakterze promocyjnym, jak i wspierającym – mówi Łukasz Zych. – To realny wkład w działania ogrodu na rzecz ochrony zagrożonych gatunków oraz edukacji przyrodniczej.
– Tygrysy to wspaniałe zwierzęta: silne, majestatyczne, jedyne w swoim rodzaju – mówi Kazimierz Karolczak, przewodniczący zarządu GZM. – Ich siła, odwaga i wyjątkowość są tym, z czym chcemy się kojarzyć. Jesteśmy pierwszą i, na razie, jedyną w Polsce metropolią. Siłę do działania czerpiemy z energii naszych miast i gmin, ze współpracy i integracji. To ona pozwala nam na realizację dużych projektów, które mają służyć mieszkańcom. Adopcja tygrysa to dla nas nie tylko promocja, ale też gest wsparcia dla wspaniałej pracy, jaką wykonuje Śląski Ogród Zoologiczny.
Według informacji rzecznika GZM finansowe wsparcie metropolii związane z adopcją tygrysa wynosi ok. 2,5 tys. zł netto na miesiąc. Kwota ta przyczynić się ma do „zapewnienia zwierzęciu wysokiej jakości opieki weterynaryjnej, odpowiedniego żywienia i utrzymania środowiska życia tygrysa na najwyższym poziomie”.
– Taka adopcja to nie tylko wsparcie zagrożonego gatunku, jakim jest tygrys amurski – mówi Marek Mitrenga, dyrektor Śląskiego Ogrodu Zoologicznego. – Dla nas, jako zoo, to także okazja do współpracy w zakresie edukacji, zwiększania świadomości ekologicznej i promowania działań na rzecz bioróżnorodności. Ważne też, iż dzięki adopcji Tiber zyskuje stałego opiekuna, który zadba o jego potrzeby i wesprze nas w zapewnieniu zwierzęciu odpowiednich warunków do życia.
Tygrys amurski, zwany również syberyjskim, to (jak słyszymy) największy z podgatunków tygrysa azjatyckiego, drapieżnego ssaka z rodziny kotowatych. Porównywalne rozmiary osiąga jedynie tygrys bengalski oraz uznany za wymarły już podgatunek – tygrys kaspijski. Tygrys syberyjski to gatunek krytycznie zagrożony. Szacuje się, iż na wolności żyje około 750 takich tygrysów.
Śląski Ogród Zoologiczny, jak słyszymy, od lat angażuje się w programy hodowlane i ochronne, mające na celu ratowanie zagrożonych gatunków przed wyginięciem; adopcje dokonywane przez różne instytucje to wsparcie finansowe, które pomoże kontynuować te działania.
(pp)