
Poranny spacer po lesie, w dodatku z kijkami i w sympatycznym gronie, to nie tylko doskonała okazja do dotlenienia organizmu, wzmocnienia różnych partii ciała, poprawy kondycji i równowagi, ale także świetna zabawa, która pomaga zredukować poziom stresu, poprawia nastrój oraz dodaje energii. I tak niewątpliwie było podczas drugiego w tym roku „Marszu dla zdrowia”, zorganizowanego przez Fundację „Ogrody Kultury bez Barier” we współpracy z Miejskim Ośrodkiem Kultury i Nadleśnictwem Świdnik.
Na aktywność na świeżym powietrzu zdecydowało się kilkanaście osób. Po rozgrzewce, poprowadzonej na parkingu przed kinem „Lot” przez Annę Komstę, wykwalifikowanego instruktora nordic walking, grupa wyruszyła w 5-kilometrową trasę. Prowadziła ona przez osiedle Adampol i leśne ścieżki Rejkowizny. Można było zachwycać się śpiewem ptaków, wiosenną zielenią roślinności oraz błękitnym niebem i promieniami słońca przebijającym przez konary drzew.
– To wspaniały czas, kiedy można pooddychać zapachem lasu, pobyć z innymi wielbicielami przyrody i aktywności fizycznej. Wystarczy tak niewiele, by poprawić sobie samopoczucie i złapać energię na kolejne dni – podkreślali uczestnicy marszu.
Zakończeniem spaceru było ognisko integracyjne. Organizatorzy przygotowali kiełbaski do pieczenia, pyszny smalczyk i ogórki, ciepłe napoje.
Warto śledzić profil Fundacji i już trzymać kijki w pogotowiu, ponieważ w czerwcu szykuje dużą niespodziankę dla miłośników nordic walking.
Patronat honorowy nad wydarzeniem sprawował burmistrz Marcin Dmowski.
aw





























