Koszenie trawnika wydaje się prostą, rutynową czynnością, ale w świetle nowych przepisów może przynieść poważne konsekwencje. Mandat za hałas to tylko początek – nieświadome naruszenie zasad ochrony przyrody może kosztować choćby kilka tysięcy złotych. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, iż zwykła kosiarka może w niektórych miejscach i terminach stać się źródłem poważnych problemów. Sprawdź, zanim wyjdziesz do ogrodu.

Fot. Warszawa w Pigułce / Shutterstock
Koszenie trawy może skończyć się mandatem. Nowe przepisy zaskoczą wielu działkowców
Koszenie trawnika to dla wielu osób obowiązek sezonowy, a czasem wręcz rytuał weekendowy. Niestety, ta z pozoru niewinna czynność może skończyć się surowym mandatem, a choćby grzywną w wysokości kilku tysięcy złotych. Nowe i mało znane przepisy dotyczą nie tylko ciszy nocnej, ale również ochrony przyrody – i obowiązują na znacznie większym obszarze, niż się wydaje.
Hałas kosiarki to wykroczenie? Tak, jeżeli nie znasz granic
Kodeks wykroczeń mówi jasno: zakłócanie spokoju, zwłaszcza w godzinach ciszy nocnej, podlega karze. A właśnie do tej kategorii może zostać zaliczony hałas generowany przez kosiarkę, jeżeli ktoś uruchomi ją zbyt wcześnie lub zbyt późno. Obowiązująca cisza nocna trwa od 22:00 do 6:00, a w weekendy bywa nieformalnie wydłużona choćby do 8:00 rano. Za złamanie tych zasad grozi mandat do 500 zł, a w przypadku interwencji sądu – choćby do 1500 zł.
I choć nie każda sąsiedzka skarga kończy się grzywną, rośnie liczba przypadków, w których policyjna interwencja przeradza się w postępowanie administracyjne. Warto więc wiedzieć, kiedy można sięgnąć po kosiarkę, by nie narażać się na nieprzyjemności.
Nawet 5000 zł grzywny – i to nie za hałas
Jeszcze poważniejsze kary grożą za naruszenie przepisów ochrony środowiska. Dotyczy to szczególnie działek położonych na terenach objętych ochroną przyrody – m.in. w parkach narodowych, rezerwatach czy obszarach Natura 2000. choćby częściowe koszenie trawy na takim terenie może wymagać specjalnych zezwoleń. Brak zgody może skutkować karą administracyjną do 5000 zł.
Co więcej, obowiązują także ograniczenia sezonowe – od 1 marca do 15 października trwa okres lęgowy ptaków. W tym czasie nie powinno się kosić traw, krzewów ani zarośli, które mogą być miejscem gniazdowania. Prace pielęgnacyjne prowadzone w tym okresie bez zgody mogą zostać uznane za naruszenie przepisów i również skończyć się wysokim mandatem.
Inspektorzy coraz częściej kontrolują działkowiczów
Z roku na rok rośnie liczba kontroli przeprowadzanych przez Wojewódzkie Inspektoraty Ochrony Środowiska oraz GDOŚ. Szczególną uwagę zwraca się na łąki, nieużytki i tereny o wysokiej wartości przyrodniczej – także te, które wydają się „zwykłymi działkami rekreacyjnymi”. Brak świadomości przepisów nie chroni przed mandatem.
Dlatego zanim sięgniemy po kosiarkę, warto upewnić się, czy teren, na którym pracujemy, nie podlega szczególnej ochronie, a pora dnia nie narusza ciszy. Pielęgnacja ogrodu to nie tylko prywatna sprawa – łatwo przekroczyć granice prawa i zapłacić za to wysoką cenę.