
„Śliczne”, „fajne”, „słodziaki” – internauci nie szczędzą komplementów małym tygryskom syberyjskim. Rodzeństwo można już zobaczyć na wybiegu zewnętrznym. Uprzedzamy jednak, iż czasem trzeba poczekać na moment niesforności, kiedy maluchy zdołają umknąć przed czujnym okiem mamy. Luna, jako troskliwa i ostrożna rodzicielka, często ukrywa swoje potomstwo w zaroślach.
Mamy trzy samiczki i jednego kawalera! Wszystkie pasiaste, piękne i ciekawskie.
Ten podgatunek tygrysa znajduje się na granicy wyginięcia i objęty jest konwencją CITES oraz Europejskim Programem Hodowli Gatunków Zagrożonych Wyginięciem EEP. W ciągu ostatnich 12 miesięcy w Europie urodziły się jedynie 22 tygrysy syberyjskie w ośmiu ogrodach zoologicznych. A płockie zoo może poszczycić się faktem, iż tylko u nich doszło do rozmnożenia tego podgatunku w Polsce.
Do narodzin maluszkow, przypomnijmy, doszło podczas weekendu majowego. Tym samym Luna i Cezar po raz drugi zostali rodzicami. Cztery lata temu urodziły się im bliźniaki – Tullia i Timur.
Zaczipowane i zważone
Ostatnio pasiaste kociaki zostały dokładnie przebadane, zważone (każdy waży już ponad 5 kg), zaszczepione na choroby zakaźne typowe dla kotowatych, i zaczipowane.
– Dlaczego czipowanie naszych zwierząt jest takie ważne? System elektronicznej identyfikacji działa tak samo u wszystkich zwierząt. Chip podskórny zawiera indywidualny numer, za pomocą którego możemy rozpoznać konkretnego osobnika. Numer ten jest umieszczany również w dokumentacji hodowlanej. Zapobiega to ewentualnym pomyłkom w momencie wymiany zwierząt pomiędzy ogrodami zoologicznymi, a także stanowi świadectwo ich pochodzenia – tłumaczą w płockim zoo.
Trzymajmy kciuki za maluchy, aby nam zdrowo rosły.