Limanowa. Przetrwał wojnę i komunę, ale nie kapitalizm. Zburzą Pałacyk pod Pszczółką

tv28.pl 3 dni temu

Burza i dyskusja wśród lokalnych historyków. Właściciel „Pałacyku pod Pszczółką” otrzymał zgodę na wyburzenie obiektu.

17 marca Starostwo Powiatowe w Limanowej wydało pozwolenie na rozbiórkę budynku. Natomiast na czwartkowej (27 marca) sesji Rady Gminy Limanowa temat ten podjął Damian Król. To właśnie samorząd gminy Limanowa był w przeszłości najbardziej zainteresowany jego zakupem i przeznaczeniem go na muzeum.

Obiekt ten kilka lat temu Robert Kowalski ówczesny kierownik delegatury WUOZ w Nowym Sączu wciągnął do wojewódzkiej ewidencji zabytków, ale właściciel odwoływał się, aż w końcu wygrał sprawę w Naczelnym Sądzie Administracyjnym i obiekt ten wycofano z tej ewidencji. Osoby związane z ochroną zabytków uważają zgoła inaczej i twierdzą, iż wpis z ewidencji może cofnąć Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Z kolei na stronie Narodowego Instytutu Dziedzictwa znajdujemy wpisany do wojewódzkiej ewidencji zabytków Województwa Małopolskiego obiekt: budynek mieszkalno-handlowy – Zabytek.pl

Historia Pałacyku pod Pszczółką

Budynek ten został zbudowany w pierwszych latach XX wieku i jest w tej chwili jednym z kilku najstarszych budowli murowanych na terenie miasta Limanowa – starszy, niż Bazylika Matki Boskiej Bolesnej w Limanowej.

Budynek został zbudowany w stylu dworkowym z elementami architektury polskiej. Postawiono go naprzeciwko ówczesnego C. K. Starostwa w najbardziej reprezentacyjnym miejscu obok siedziby ówczesnego Sądu Powiatowego i siedziby „Sokoła”.

– Ten budynek to wyraz ambicji Limanowian sprzed ponad stu lat. Ci ludzie, tworzący wówczas Towarzystwo Zaliczkowe, chcieli zbudować reprezentacyjny gmach wyróżniający się na tle biednej zabudowy parterowej i posiadający cechy polskiej architektury. Obok Pałacyku odbywało się też wiele wydarzeń społecznych i patriotycznych. To było bardzo ważne miejsce dla Limanowej zarówno w okresie przed I wojną światową jak i w dwudziestoleciu międzywojennym.

Pierwotnie w tym budynku miało siedzibę Towarzystwo Ochrony Własności Ziemskiej i Kasa Pożyczkowa – ważna instytucja dla ówczesnych mieszkańców powiatu limanowskiego. Potem w czasie II wojny i okupacji niemieckiej w budynku była siedziba żandarmerii niemieckiej i granatowej policji oraz areszt. Od stycznia 1945 roku w budynku przez lata była siedziba Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa z aresztem i katownią a od 1956 roku była to siedziba Milicji Obywatelskiej do końca lat 80 XX wieku” mówi Karol Wojtas, limanowski historyk i regionalista.

Owiany złą sławą i nie do końca zbadana historia budynku wiąże się z czasami powojennymi. Wiadomo, iż na terenie nieruchomości dokonywano pochówków osób, które katowano, a w konsekwencji zabijano przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa.

W kwietniu 1945 roku w strzelaninie, która wywiązała się podczas próby uwolnienia aresztowanych żołnierzy AK (zginęli wówczas Antoni Mruk ps. „Guzik” i Franciszek Miśkowiec ps. „Wacek”). Jak pisał pochodzący z Limanowej prof. dr hab. Tomasz Jan Biedroń – pracownik naukowy krakowskich uczelni miedzy innymi UP dziś UKEN oraz później AGH –

Zwłoki ich ubowcy zakopali na podwórzu więziennym

Wincenty Stanisław Gawron 1908 – 1991 – artysta, żołnierz AK, więzień KL Auschwitz i przyjaciel Witolda Pileckiego opisał dzieje tego budynku i Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w książce „Pieśń walczących Gorców”.

Na terenie Pałacyku pod Pszczółką dochodziło do wielu zbrodni. Wojciech Dębski ps. „Bicz” aresztowany i oskarżony o współudział w opisanym powyżej odbiciu więźniów, został w celi limanowskiej „Pszczółki” zamordowany (oficjalnie w nocy z 18/19 kwietnia 1945 roku powiesił się na pasku). Z akt znajdujących się w archiwach IPN wynika, iż na terenie siedziby UB w Limanowej, czyli „Pałacyku pod Pszczółką” dochodziło do wielu zbrodni i wielu brutalnych przesłucha.

Po likwidacji Urzędu Bezpieczeństwa budynek do przełomu lat 80 i 90 XX wieku zajmowała Milicja Obywatelska. Po wybudowaniu budynku Komendy Powiatowej Policji, która w tej chwili mieści się przy ul. Żwirki i Wigury w Pałacyku pod Pszczółką swoją siedzibę mieli handlowcy, a także właściciel świadczący różne usługi.

W latach 90 XX wieku budynek od Skarbu Państwa odzyskał Bank Spółdzielczy w Limanowej jako prawny sukcesor Towarzystwa Zaliczkowego. Kilka lat temu bank sprzedał go prywatnemu właścicielowi. Ten w międzyczasie zakupił od limanowskiego magistratu sąsiedni budynek z tego samego okresu, w którym wówczas działał Sąd Powiatowy, a ostatnie pół wieku działała tutaj Miejska Biblioteka Publiczna.

Czy, ktoś wyobraża sobie, aby historyczny budynek zniknął z przestrzeni architektonicznej miasta? To pytanie kierujemy do wszystkich osób, które miały wpływ, aby obiekt przetrwał i był świadkiem historii tej przeszłej, obecnej, jak i tej, która po nas nastąpi.

Idź do oryginalnego materiału