Miniony weekend w Gnieźnie upłynął pod znakiem kynologii. Na terenie Stada Ogierów przy ul. Kłeckoskiej odbyły się dwie prestiżowe imprezy: II Królewska Wystawa Psów Rasowych oraz III Krajowa (Popołudniowa) Wystawa Psów Rasowych. Choć poziom wydarzenia pod względem organizacyjnym i merytorycznym nie budził wątpliwości, to niestety zawiodła frekwencja ze strony mieszkańców.
Psy z całego świata na ringach w Gnieźnie
Na ringach można było zobaczyć setki psów różnych ras – od popularnych labradorów i owczarków niemieckich, po rzadko spotykane Saarlooswolfhondy, Cimarróny Urugwajskie czy Podengo portugalskie. Wystawcy przyjechali z różnych zakątków Polski, a także z zagranicy. Do Gniezna zawitali również światowej klasy sędziowie – wśród nich Kim i Glen Gregory, Paul Lawless czy Aleksander Skrzyński, co gwarantowało najwyższy poziom oceny i prestiż całej imprezy.
Impreza z potencjałem, ale bez widowni
Choć wydarzenie zapowiadało się na prawdziwe święto miłośników czworonogów, to na trybunach i wzdłuż ringów zabrakło szerokiej publiczności. Mieszkańcy Gniezna i okolic, mimo bezpłatnego wstępu i parkingu, pojawili się w niewielkiej liczbie. Organizatorzy zadbali o wysoki poziom obsady sędziowskiej i bogaty program, jednak nie zdołali skutecznie wypromować imprezy w przestrzeni medialnej i lokalnej społeczności. Brak widocznej kampanii marketingowej sprawił, iż wydarzenie – choć wyjątkowe – nie przebiło się do szerszej świadomości mieszkańców.
Niewykorzystana szansa dla miasta
Dla Gniezna wystawa mogła stać się doskonałą okazją do promocji – zarówno pod względem sportowym, jak i turystycznym. Malownicze tereny Stada Ogierów w połączeniu z setkami rasowych psów tworzyły widowisko na najwyższym poziomie. Niestety, niska frekwencja pokazała, iż potencjał wydarzenia nie został w pełni wykorzystany.
Organizatorzy, czyli Związek Kynologiczny w Polsce Oddział w Gnieźnie, z pewnością wyciągną wnioski na przyszłość. Bo choć wystawa pod względem kynologicznym była udana, to zabrakło jej tego, co w takich imprezach najważniejsze – żywego zainteresowania mieszkańców i atmosfery dużego, miejskiego święta.