Koziołek uwięziony w obórce
Jak relacjonuje Wiesława Pospiech ze stowarzyszenia „Szansa”, przestrzeń, w której przetrzymywano koziołka, miała zaledwie około 1,5 x 1,5 metra. Pomieszczenie było usłane grubą warstwą niesprzątanych od dawna odchodów, a panujący tam fetor był nie do zniesienia.
- To warunki sprzyjające mnożeniu pasożytów i patogenów zagrażających zwierzęciu, chorobom układowym i chorobom racic - podkreśla przedstawicielka stowarzyszenia.
Nielegalne działania
Wiesława Pospiech informuje, iż w Polsce, poza ściśle określonymi prawnie wyjątkami, wyłapywanie i przetrzymywanie dzikich zwierząt bez odpowiedniego pozwolenia jest surowo zabronione.
- Takiego pozwolenia w tym przypadku nie było. Zachodzi podejrzenie, iż to nie był odosobniony przypadek, ale praktyka na zapewnienie sobie dziczyzny na stole. Sprawa zgłoszona, w toku - wskazuje.
Podsumowuje, iż koziołek jest w bezpiecznym miejscu, ale już nie będzie mógł żyć na wolności.
https://rawicz24.pl/wiadomosci/autem-uderzyl-w-budynek-mieszkalny-inny-samochod-i-znaki-drogowe-oddalil-sie/n2TPNmaala3G4MpB3BEl