W Tatrach to nic nowego ? znak zakazujący załatwiania potrzeb fizjologicznych przy szlaku. Ale ten konkretny, ustawiony tuż obok dworca w Kuźnicach, wywołuje konsternację. Najbliższa toaleta znajduje się ledwie kilkadziesiąt metrów dalej. Turyści się dziwią, kierowcy milczą, a Tatrzański Park Narodowy tłumaczy: to nie absurd ? to konieczność. Problem z zanieczyszczeniem górskich szlaków odchodami jest większy, niż mogłoby się wydawać. Zagraża nie tylko estetyce, ale i zdrowiu ludzi oraz dzikich zwierząt.