– Jak co roku, zwykle w marcu, spotykamy się na zebraniu Terenowego Koła Hodowców Koni w Sokółce. Zatwierdzamy na nim sprawozdanie za 2022 r., plan pracy na rok obecny oraz głosujemy nad udzieleniem absolutorium Zarządowi – poinformował Rafał Borowski, starszy specjalista Wojewódzkiego Związku Hodowców Koni w Białymstoku.
W Starostwie Powiatowym w Sokółce odbyło się dziś zebranie sprawozdawczo-wyborcze TKHK w Sokółce. w tej chwili w jego skład wchodzi około 50 członków. Jest to jedno z największych kół w WZHK.
Posługując się ciekawie przygotowaną prezentacją Rafał Borowski omówił stan hodowli koni w województwie podlaskim, informując jednocześnie o najważniejszych zapisach w nowej ustawie dotyczącej identyfikacji i rejestracji zwierząt.
– Spotkanie ma na celu uświadomienie hodowcom, iż w grudniu została zmieniona Ustawa o systemie identyfikacji i rejestracji zwierząt i od 6 stycznia 2023 r. konie należy zgłaszać najpierw do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Wcześniej zawiadamiano listownie jedynie koło. w tej chwili komputerową bazę danych, w tym dla zwierząt koniowatych, prowadzi ARiMR – mówił w trakcie spotkania Borowski.
Kontynuując wymienił, jakie zdarzenia należy zgłaszać do Agencji. Są to: urodzenie źrebięcia – do 3 miesięcy od daty urodzenia, rejestr koni starszych niż 1 rok, dotychczas niezarejestrowanych, wniosek o wydanie duplikatu paszportu, sprzedaż, kupno czy padnięcie konia, do 7 dni od daty zdarzenia.
– Nowy właściciel konia powinien również pamiętać o zgłoszeniu się do WZHK z paszportem w celu zarejestrowania zwierzęcia i uzyskania odpowiedniego wpisu w dokumencie – dodał prowadzący.
Poinformował, iż 15 grudnia 2022 r. zaktualizowano również zapisy w Programie Ochrony Zasobów Genetycznych. W odniesieniu do koni sokólskich wprowadzono stada współpracujące, czyli te występujące poza historycznym regionem hodowli koni sokólskich, ale promujące użytkowanie zgodne z zapisami programów ochrony lub posiadające wartościowy materiał. Klacze zgłaszane po raz pierwszy w 2023 r. do POZG muszą mieć zaliczoną zasadniczą próbę dzielności dla klaczy, dotyczy to także tych, które miały przerwę w realizacji programu.
Sylwia Matuk
Fot. Elżbieta Rapiej