Klinika weterynaryjna przerywa milczenie. Tak reagują na oskarżenia Richardson

13 godzin temu
Zdjęcie: Monika Richardson.


22 lipca Monika Richardson podzieliła się ze swoimi obserwatorami na Instagramie smutną wiadomością o śmierci ukochanego psa, Paco. W poruszającym wpisie dziennikarka opisała okoliczności odejścia czworonoga. Później jednak nieoczekiwanie uderzyła w klinikę i weterynarzy oraz wyraziła swoje rozczarowanie związane z opieką, jaką otrzymał jej pupil. Jej słowa wywołały burzliwą dyskusję w sieci. Teraz do sprawy odniosła się klinika weterynaryjna, która zajmowała się leczeniem Paco. "Dyskusja na forach internetowych pociąga za sobą zbyt wiele emocji, zarówno tych pozytywnych jak i negatywnych. Odczuliśmy je wszyscy bardzo mocno" — czytamy w oświadczeniu, przekazanym naszej redakcji.
Idź do oryginalnego materiału