Gdy lato powoli odchodzi, a dni stają się krótsze i chłodniejsze, dla wielu wędkarzy zaczyna się najbardziej emocjonujący okres w roku. Wrzesień otwiera prawdziwe wędkarskie żniwa – to czas drapieżników!
Dlaczego jesień to najlepszy okres na drapieżniki?
Po upalnych miesiącach temperatura wody spada, a drapieżniki – takie jak szczupak, okoń czy sandacz – stają się wyjątkowo aktywne. Przygotowują się do zimy, intensywnie żerując i gromadząc zapasy energii. W praktyce oznacza to jedno: większe szanse na kapitalne brania i rekordowe ryby.
- Szczupak – jesienią szuka większych ofiar i chętnie atakuje duże przynęty.
- Okoń – łowi się go w stadach, a brania są mocne i pewne.
- Sandacz – najbardziej aktywny wieczorami i o świcie.
Wrzesień – początek jesiennego eldorado
Na Warmii i Mazurach, gdzie jezior i rzek nie brakuje, wrzesień to prawdziwy raj dla spinningistów. Poranne mgły nad taflą wody, złociste liście w lasach i cisza przerywana tylko pluskiem ryby atakującej przynętę – to obrazek, dla którego warto wstać choćby o świcie.
To także moment, w którym można stosować większe przynęty – gumy, woblery, błystki – bo drapieżniki polują intensywniej i nie boją się większego kąska.
Warmia i Mazury – raj dla jesiennych łowców
Nie bez powodu ten region nazywany jest Krainą Tysiąca Jezior. To miejsce, w którym każdy wędkarz znajdzie idealne łowisko – zarówno do spinningu, jak i klasycznych metod połowu.
Najciekawsze miejsca na jesienne drapieżniki:
- Jezioro Ukiel (Olsztyn) – świetne na szczupaka i okonia, szczególnie przy trzcinach i podwodnych górkach.
- Jezioro Dadaj – słynie z sandaczy, ale i okonie potrafią tu miło zaskoczyć.
- Jezioro Śniardwy – największe jezioro w Polsce, wymaga doświadczenia, ale nagradza pięknymi szczupakami.
- Jezioro Wadąg – idealne dla wędkarzy z Olsztyna, dużo okonia i szczupaka.
- Rzeka Łyna – dobry wybór dla spinningistów, szansa na bolenia i sandacza.
- Jezioro Mamry – głębokie partie wody i sporo sandacza – prawdziwe wyzwanie dla wytrwałych.
Jesień to nie tylko szczupak i okoń
Choć to oni grają główne role, jesienią można liczyć również na sandacza, bolenia czy choćby suma, zwłaszcza w większych rzekach. Dla wielu wędkarzy to właśnie jesień daje największe szanse na „rybę życia”.
Nie zapomnij o zezwoleniach!
Przed wyruszeniem nad wodę upewnij się, iż masz aktualne zezwolenie na wędkowanie na wybranym łowisku. Na Warmii i Mazurach część jezior należy do różnych gospodarstw rybackich lub PZW, dlatego brak dokumentów może skończyć się mandatem i zepsutą wyprawą.