Jedność duszy i ciała w Biblii

1 miesiąc temu
Zdjęcie: dusza-Biblia-1


Bóg stworzył człowieka jako istotę cielesną i duchową. Obie te sfery przenikają się wzajemnie, tworząc jedną całość. W średniowieczu zachwiano tymi proporcjami, kładąc akcent na ducha, natomiast ciało zaniedbując. Dlatego niektórzy nie myli się przez całe życie, sądząc, iż przez to przypodobają się Bogu. Taka postawa nie wynikała z Biblii, ale była pochodną dualistycznej filozofii Platona, która przeniknęła do chrześcijaństwa. Współczesne neuronauki wspierają biblijny pogląd, natomiast kwestionują platońskie zrozumienie duszy.

Psychosomatyczna jedność według Biblii

W Piśmie Świętym nie ma rozdziału między sferą fizyczną i duchową. Obie przenikają się wzajemnie, gdyż stanowią jedną całość. Dlatego apostoł Paweł napisał: „Albo czy nie wiecie, iż ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który jest w was i którego macie od Boga, i iż nie należycie też do siebie samych? Drogoście bowiem kupieni. Wysławiajcie tedy Boga w ciele waszym” (1Kor 6,19-20 BW).

Biblijny pogląd znajduje potwierdzenie w neuronauce, według której to, co wiązano z duszą w sensie platońskim, ma fizyczny wymiar1. Zgodnie z Biblią „dusza” (hebr. nefesz, gr. psyche) to fizyczna osoba: „Ukształtował Pan Bóg człowieka z prochu ziemi i tchnął w nozdrza jego dech życia [ruach]. Wtedy stał się człowiek istotą [nefesz] żywą (Rdz 2,7 BW). Dlatego czytamy: „Umrze tylko ta osoba [nefesz], która grzeszy” (Ez 18,20 BT).

Encyklopedia Biblii ładnie wyjaśnia biblijne znaczenie słowa „dusza”: „Biblia postrzega istotę ludzką jako jedność. Nie mówi o nieśmiertelnej »duszy« zamkniętej w przemijającym, grzesznym ciele. To była grecka idea, choć przez stulecia wyznawało ją także wielu chrześcijan. Kiedy czytamy słowo »dusza« w Starym Testamencie, oznacza ono całą osobę. Kiedy psalmista mówi: »Błogosław, duszo moja, Pana« (Ps 103,1), nawołuje on, by odpowiedziała Bogu cała jego osoba. Nowy Testament używa słowa »dusza« podobnie. Jest to słowo, które pokazuje, iż ludzie to nie tylko ciało i kości: mają oni umysł, wolę i osobowość”2.

Ralph Doermann z uniwersytetu Duke napisał: „Hebrajskie zrozumienie psychosomatycznej jedności człowieka nie zostawia wiele miejsca na wiarę w »nieśmiertelną duszę«. Albo cała osoba żyła, albo cała osoba zstępowała w stan śmierci. Nie było miejsca na niezależne od ciała istnienie ruach [ducha] czy nefesz [duszy]. Ze śmiercią ciała bezosobowy ruach [duch] »wracał do Boga, który go dał« (Koh 12,7), nefesz zaś ulegało zniszczeniu”3.

Bibliści Rienecker i Maier zauważyli: „Jeżeli pamiętamy, iż dusza oznacza zawsze całego człowieka, wyraźnie widać, iż Biblia nie może być zainteresowana żadną teorią, która abstrahowałaby od całości człowieka, toteż nie zna wymyślonego przez filozofię i reprezentowanego przez niektóre religie poglądu o egzystencji duszy samej w sobie, czyli bez związku z konkretnym człowiekiem. Najwyraźniej ukazuje to 1Tes 5,24, gdzie chodzi o zachowanie nienaruszonego ducha, duszy i ciała człowieka. Nie tylko ciało, ale także dusza wymaga ratunku i zbawienia, a przed tronem Bożym stają nie tylko dusze, ale cali ludzie”4.

Dualizm a higiena osobista

Przeciwieństwem biblijnego monizmu antropologicznego, czyli holizmu, jest dualizm, który był popularny wśród Persów i Greków, a od nich przedostał się do chrześcijaństwa we wczesnych wiekach. Wielkim piewcą dualizmu był Platon, który głosił, iż człowiek składa się ze skażonego i śmiertelnego ciała, więzienia dla nieskażonej i nieśmiertelnej duszy. Owocem jego filozofii była wzgarda dla ciała. Traktowano je jako zewnętrzną powłokę, która ulegnie zniszczeniu, dlatego nie warto o nią dbać.

Pod wpływem greckiego dualizmu chrześcijaństwo odeszło od biblijnego monizmu5. W rezultacie chrześcijanie nie dbali o ciała. W średniowieczu niektórzy się nie kąpali i cieszyli się przez to poważaniem jako szczególnie uduchowieni ludzie. Na przykład św. Kinga przez całe życie unikała kąpieli, gdyż wierzyła, iż przez to przypodoba się Bogu i wzniesie się na wyższy poziom duchowy6.

W średniowieczu najczystsze były Żydówki, gdyż kąpały się regularnie po zakończonej miesiączce w dużym zbiorniku z bieżącą wodą, zwanym mykwą. Żydzi żyli w zgodzie z biblijnymi zasadami zdrowia i higieny. W rezultacie byli mniej podatni na zarazy niż inni, przez co nieraz posądzano ich o konszachty z diabłem. Chrześcijanie, włącznie z duchownymi, prawie nie znali wówczas Pisma Świętego, które było w praktyce niedostępne, aż do wynalazku Gutenberga. Poza Żydami wszyscy unikali wody, a kobiety także słońca, bo biała karnacja była w modzie. W rezultacie średnia życia była niska, a epidemie częste. Do zmiany przyczyniły się wyprawy krzyżowe na Wschód, gdzie rycerze poznali uroki bizantyjskich i arabskich łaźni, dlatego po ich powrocie łaźnie zaczęły powstawać w Europie jak grzyby po deszczu. W stołecznym Krakowie w XIV wieku było ich dwanaście z dostępem do wodociągu, gdzie kobiety i mężczyźni mieli osobne miejsca do kąpieli.

Los niezbawionych

W Biblii nie ma wzmianki o nieśmiertelnej duszy. Nieśmiertelny jest tylko Bóg (1Tm 1,17; 6,16). Bóg może zniszczyć ciało i duszę człowieka, gdyż stanowią one śmiertelną jedność: „Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, ale duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle” (Mt 10,28 BT). W greckim tekście występuje tu słowo gehenna, czyli jezioro ognia, w którym zgodnie z Biblią zginą demony i niezbawieni ludzie (Ap 20,10).

Natomiast perski i grecki dualizm zakładał odwieczne współistnienie dwóch opozycyjnych sił. Z tego płynął wniosek, iż zło musi koegzystować z dobrem i nie może być unicestwione choćby przez Boga, bo skoro dusza jest nieśmiertelna, to znaczy, iż jest niezniszczalna. W rezultacie choćby Bóg może co najwyżej wtrącić zło do piekła, ale nie może go unicestwić. W pewnym uproszczeniu tak powstała doktryna o wiecznych mękach piekielnych.

W Piśmie Świętym nie ma rozdziału między sferą fizyczną i duchową. Obie przenikają się wzajemnie, gdyż stanowią jedną całość. © Źródło zdjęcia: Canva.

Biblia uczy czegoś innego, a mianowicie niezbawionych czeka unicestwienie, a nie wieczna egzystencja w piekle. Zostaną wytępieni: „Bo niegodziwcy będą wytępieni” (Ps 37,9 BW); „Jeszcze trochę, a nie będzie bezbożnego” (Ps 37,10 BW); będą spaleni: „Bo oto nadchodzi dzień palący jak piec, a wszyscy pyszni i wszyscy czyniący nieprawość będą słomą, więc spali ich ten nadchodzący dzień, mówi Pan Zastępów, tak iż nie pozostawi po nich ani korzenia, ani gałązki” (Ml 3,19 BT); „Obrócą się w popiół” (Ml 3,21 BT); „Bezbożni wyginą” (Ps 37,20 BW). Niezbawieni zginą: „Tak bowiem Bóg umiłował świat, iż Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3,16 BT); „Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć” (Rz 6,23 BT).

Losem niezbawionych „jest śmierć druga – jezioro ognia” (Ap 20,14 BT), dlatego Słowo Boże mówi o zbawionych, iż „błogosławiony i święty, kto ma udział w pierwszym zmartwychwstaniu: nad tymi nie ma władzy śmierć druga” (Ap 20,6 BT). Gdyby wieczne piekło istniało, Bóg byłby moralnie gorszy od Hitlera i Stalina, gdyż oni męczyli ludzi jedynie za swego życia, zaś miłosierny Bóg miałby to czynić w nieskończoność i to bez żadnego zbawczego celu? Nic dziwnego, iż doktryna o mękach piekielnych przyczynia się do rozwoju ateizmu. Ale nie jest to biblijny pogląd. Pismo Święte mówi o piekle w sensie jeziora ognia, w którym diabeł i niezbawieni zginą. Odtąd „żałoby, ni krzyku, ni trudu już nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły” (Ap 21,1-4 BT).

Wpływ dualizmu na wierzenia chrześcijańskie

Wczesnochrześcijańscy pisarze wywodzili się z greckiego kręgu kulturowego, dlatego wyssali z mlekiem swoich matek dualizm z wiarą w nieśmiertelną duszą, a w rezultacie nie badali tego tematu w Piśmie Świętym, ale próbowali go zharmonizować z chrześcijaństwem. Pochodną wiary w nieśmiertelną duszę były: czyściec, wieczne męki piekielne, odpusty, ofiary i modlitwy za zmarłych. Kościół propagował te wierzenia i praktyki, ponieważ przynosiły mu one znaczne korzyści finansowe.

W XVI wieku reformatorzy wskazali na niebiblijność niektórych z tych wierzeń i praktyk. Kościół jednak zamiast je porzucić, dodał na soborze trydenckim do Starego Testamentu kilka ksiąg spośród apokryfów. Teolodzy nazywają księgi dodane przez Kościół katolicki do Biblii na soborze trydenckim (1545-1563) „deuterokanonicznymi”, czyli drugokanonicznymi. Powstały one w okresie helleńskim pod wpływem platońskiej myśli, dlatego można w nich było znaleźć wsparcie dla odpustów, ofiar i modlitw za zmarłych, którego nie ma w kanonicznych księgach Pisma Świętego.

Echa dualizmu, który wywarł fatalny wpływ na higienę i zdrowie w krajach chrześcijańskich, wciąż pobrzmiewają w wielu kościołach chrześcijańskich, co przejawia się akcentem na ducha i brakiem zainteresowania biblijnymi zasadami zdrowia. Pismo Święte nie wspiera takiej postawy, ale traktuje ducha i ciało jako jedność. Mamy wielbić Boga duchem i ciałem. Takie zrozumienie miał apostoł Jan, który modlił się, aby odbiorcy jego listu byli zdrowi na ciele i na duchu (3J 2). Biblia sprawdziła się jako źródło zaawansowanej wiedzy także w sprawach zdrowia, gdyż pochodzi ona prosto od naszego Stwórcy, dlatego kierujmy się jej radami raczej, niż przykładem św. Kingi, która nie kąpała się przez całe życie…

Zapraszamy także do lektury następujących artykułów:

  • Śmierć kliniczna – dowód na życie pozagrobowe?
  • Czy joga może być niebezpieczna?
  • Reinkarnacja i prawo karmy

Przypisy

  1. W. S. Brown, M. A. Jeeves, Portraits of Human Nature: Reconciling Neuroscience and Christian Anthropology, „Science and Christian Belief”, 11/2, 1999, s. 139-150.
  2. P. Alexander (red.), Encyklopedia Biblii, Warszawa 1997, s. 145.
  3. R. W. Doermann, Sheol in the Old Testament, Duke University, 1961, s. 205; [cyt. w:] S. Bacchiocchi, Immortality of Resurrection?, Berrien Springs 1998, s. 76.
  4. F. Rienecker, G. Maier, Leksykon biblijny, Warszawa 2001, s.v. „Dusza”, s. 182.
  5. J. Dunkel, Apokalipsa: Proroctwa o czasach końca, Mszczonów 2023, s. 149-153.
  6. A. Bukowczan-Rzeszut, Czysta grzesznica i brudna święta. Jak często kąpały się kobiety w średniowieczu?, „Ciekawostki Historyczne”, 23 listopad 2020.

© Źródło zdjęcia głównego: Canva.

Idź do oryginalnego materiału