Pamiętam ten dzień jak dziś - stałem w szkółce, gapię się na sadzonki brzoskwiń i myślę: 'Jak to możliwe, iż te południowe drzewka mają rosnąć w Polsce?'. Sprzedawca tylko się uśmiechnął i powiedział: 'Panie, to nie te brzoskwinie co kiedyś. Teraz mamy odmiany, które sobie poradzą z naszą pogodą'. I miał rację! Od tamtego czasu minęło 8 lat, a w moim ogrodzie rosną już trzy brzoskwinie. Każdego lata zbieram kilkadziesiąt kilogramów słodkich, soczystych owoców. Sąsiedzi pytają: 'Jak ci się udaje?', a ja odpowiadam: 'To wszystko kwestia wyboru odpowiedniej odmiany'.