Jesienny spacer po lesie kończy się koszem pełnym aromatycznych grzybów, które chwilę później lądują na patelni. Zapach kusi, sos gęstnieje, a jednak pierwsza łyżka potrafi rozczarować nieprzyjemną goryczką. Załamujesz ręce i nie wiesz, co z tym zrobić? Nasze babcie znały prosty sposób, za pomocą którego smak leśnych plonów był dokładnie taki, jak trzeba. Jest tak skuteczny, iż korzystają z niego również profesjonalni szefowie kuchni.
REKLAMA
Zobacz wideo Takie menu Maciej Pela przygotowałby dla ukochanej osoby. "Pierwsze wrażenie jest tylko jedno" [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]
Od czego grzyby robią się gorzkie? Powodów jest kilka
Grzyby potrafią być zdradliwe. Choć są jadalne i dorodne, bywa, iż zostawiają w ustach gorycz. Najczęściej dzieje się tak w czasie suszy, gdy lasom brakuje jesiennego deszczu. W szczególności dotyczy to kurek, które w upalne dni gromadzą jej więcej w miąższu. W przypadku podgrzybków czy borowików powodem może być zbyt późny zbiór. Starsze okazy tracą delikatność i stają się wyraźnie cierpkie.
Na końcowy smak duży wpływ ma sposób przygotowania. Grzyby z iglastych lasów same w sobie mają żywiczne nuty, a niewłaściwa obróbka tylko je potęguje. Wrzucenie surowych kapeluszy prosto na tłuszcz kończy się zwykle przypaleniem od spodu i gorzkim posmakiem. Zbyt wysoka temperatura, za mało wilgoci czy smażenie w przegrzanym oleju sprawiają, iż choćby najlepszy zbiór traci aromat i staje się cierpki. Na szczęście można sobie z tym poradzić.
Grzyby leśneFot. Libortom/iStock
Jak pozbyć się goryczy z grzybów? To prostsze, niż myślisz
Istnieje kilka prostych kroków, które potrafią uratować każde grzybowe danie. Najpierw jednak warto dokładnie oczyścić kapelusze, najlepiej szczoteczką albo krótkim namoczeniem w zimnej wodzie. W ten sposób pozbędziemy się piasku i igliwia, które nie tylko psują konsystencję, ale także mogą potęgować gorycz. Kolejny etap to podsuszenie na suchej patelni. Grzyby puszczą sok, a następnie wchłoną go z powrotem, co łagodzi smak i dodaje im aromatu. Sprawdza się również krótkie blanszowanie we wrzątku z odrobiną soli albo szczyptą cukru. Oba dodatki utrzymują jędrność miąższu i redukują nieprzyjemną cierpkość.
Pomaga również kąpiel w mleku, maślance lub kefirze. To stary domowy patent, który jest najczęściej stosowany przy kurkach i podgrzybkach. Nabiał nie tylko usuwa gorycz, ale także dodaje grzybom delikatności, sprawiając, iż smak staje się łagodniejszy i bardziej kremowy. Na końcu warto pamiętać o dodatkach: słodka cebula, odrobina śmietany bądź kawałek masła potrafią zrównoważyć smak i wydobyć leśny aromat. Dzięki tym prostym zabiegom choćby starsze okazy odzyskują kulinarną wartość, a zamiast rozczarowania, zaserwujemy rodzinie to, za co kochamy grzyby: intensywną i pyszną jesień na talerzu. Co najczęściej przyrządzasz z grzybów? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.