Jak Patrzyłeś dziś

tenuieum2.blogspot.com 13 godzin temu

na mój ogród, to Cieszyłeś Się, iż Stworzyłeś świat.










Rano jeszcze padał deszcz, ale po południu uciekłam do ogrodu. Po deszczu wszystko pachniało - ziemią, trawą, roślinami. Biegały dwie małe wiewióreczki, latały zięby i darł się pierwiosnek - kiedyś go nagram, naprawdę.


Szukaj, szukaj... Kiedy byłam mała, najszczerzej myślałam, iż czterolistna koniczyna jest mityczna, tak samo jak jednorożce i syrenka warszawska. No, nie jest.







Zamówiłam akrylowe ramki-słoiki :P do ekspozycji suszonych kwiatków i mam kolejny szalony pomysł: zamykać w tych słoikach kolejne miesiące następnego roku. Taki czelendż na kolejny rok. Zamówiłam też jutowe woreczki i zamierzam w nich zamykać zadania na następny rok, no zobaczymy, co z tego wyniknie. Patrzę - rozmarzona - na karmniki z fotopułapką i budki lęgowe z kamerką. A swoją fotopułapkę odsunęłam dziś od poidełka, bo była zdecydowanie za blisko.




Na górze zięba, potem pierwiosnek, ten rozdarty.

Wczoraj skończyłam wyszywanie pierwszego prezentu:



To taka torba-kosmetyczka, zapinana na suwak.

I generalnie to chciałabym, żeby doba była ze dwa razy dłuższa. Bo tyle mam jeszcze do zrobienia i wyspać się też bym chciała. Acha, zaglądałam na ZUS, wniosek o emeryturę składa się na miesiąc przed planowanym rozpoczęciem emerytury. Więc w następne wakacje.

1212.
Idź do oryginalnego materiału