Jacek Ozdoba mówił o popchnięciu Ewy Wrzosek. „Gdyby chciał, to by to zrobił”

news.5v.pl 1 dzień temu

— Ewa Wrzosek wyszła i stała dwa-trzy metry ode mnie — opisał w programie „7. Dzień Tygodnia” w Radiu Zet europoseł PiS Tobiasz Bocheński, pytany o sprawę skandalicznych słów kolegi z europarlamentu, Jacka Ozdoby. Ten sugerował, iż może popchnąć obecną na demonstracji zwolenników PiS prokurator Ewę Wrzosek.

— Jestem zszokowany, iż postanowiła tak długo i dogłębnie odpowiadać na każde pytanie, stojąc w środku tłumu. Myślę, iż mogła spodziewać się braku sympatii z jego strony, tłum wykrzykiwał do niej różne rzeczy w emocjach — zaznaczył Tobiasz Bocheński.

Europoseł PiS sugerował popchnięcie Ewy Wrzosek. „Nic tam nie zaszło”

Zdaniem europosła PiS Jacek Ozdoba najprawdopodobniej założył, iż obecność Ewy Wrzosek na demonstracji to „jakaś forma prowokacji przed przyjazdem Jarosława Kaczyńskiego”. — Oczywiście, iż słowa są absolutnie niefortunne i nie powinny paść, ale nie doszło do żadnego popchnięcia. Gdyby Jacek Ozdoba chciał kogoś popychać, ja znam Jacka Ozdobę, to by popchnął — podkreślił Tobiasz Bocheński. — Oczywiście, iż te słowa są głupie i nie powinny paść — powtórzył.

— Nie robiłbym jednak jakiejś nieprawdopodobnej sprawy, ponieważ tam nic nie zaszło. Pani Ewa Wrzosek sobie stała obok nas — dodał gość programu. — Celem naszej obecności tam nie było dochodzenie do jakiegoś zwarcia, tylko odbycie konferencji prasowej — wyjaśnił.

Jednocześnie Tobiasz Bocheński ostro skrytykował wypowiedź Ewy Wrzosek, iż „to nie jest czas, aby ściśle i pozytywistycznie trzymać się litery prawa”. — To jest niedopuszczalne. Pani Wrzosek powinna za tamtą wypowiedź ponieść odpowiedzialność dyscyplinarną w ramach prokuratury — podkreślił.

Grzegorz Schetyna: klasyczny tryb prowadzenia polityki przez PiS

— Ewa Wrzosek przez osiem lat rządów PiS i prokuratury Zbigniewa Ziobry zachowywała się przyzwoicie i dochowywała standardów — oświadczył wcześniej senator KO Grzegorz Schetyna. — To, co się dzieje, to klasyczny tryb prowadzenia polityki przez PiS, żeby zakłamywać rzeczywistość i zbudować na tym kapitał polityczny — zaznaczył.

Jednocześnie polityk KO zaznaczył, iż trzeba tę całą procedurę wyjaśnić i sprawdzić, czy podczas przesłuchania Barbary Skrzypek nie zostało złamane prawo.

Idź do oryginalnego materiału