I wtedy pojawiły się one, całe na... kolorowo

Żółte, białe, fioletowe. Wprawdzie nie tworzą dywanów z tysięcy kwiatów, jak w Dolinie Chochołowskiej, ale i tak cieszą oko. Mowa o pułtuskich krokusach, które znaleźliśmy w pierwszym dniu wiosny m.in. przy pułtuskiej Bazylice. Obok przebiśniegów, bazi, budzących się niedźwiedzi czy kluczy przylatujących ptaków krokus to jeden z najbardziej optymistycznych i energetycznych symboli wiosny.

Żółte, białe, fioletowe – takie ich kolory zdobią Pułtusk. Podobno kwiaty w kolorze białym oznaczają czystość, niewinność i prawdę, fioletowym – godność, dumę i sukces, a kwiaty żółte symbolizują radość.

Z pewnością słyszeliście różne historie na temat krokusów. Na przykład według mitologii greckiej w krokusa zamieniony został Krokos młodzieniec nieszczęśliwie zakochany (to rozgniewało Bogów) w nimfie Smilaks.

A do czego używali krokusów starożytni Grecy czy Egipcjanie? Tego poszukajcie już sami w Internecie :)