Każdy, kto choć raz w letni dzień wybrał się na spacer lub rowerową przejażdżkę wzdłuż alei Pawła Adamowicza z pewnością zauważył istotny szczegół - straszliwie małą ilość zieleni. Trasa została zaprojektowana jak najtaniej, a więc choćby opaska między jezdnią a drogą rowerową została zabudowana kostką brukową. Inwestor nasadził co prawda kilka drzew, jednak zanim te osiągną spore rozmiary, musi minąć choćby kilkanaście lat. Nie wiadomo jednak, czy te przyjmą się do końca w miejskich warunkach i wytrzymają przez tyle czasu.
Charakter al. Adamowicza przypomina raczej międzydzielnicową trasę szybkiego ruchu, aniżeli miejską aleję. Brak zieleni, ekrany akustyczne i łagodne łuki na jezdni dla samochodów tylko to potwierdzają
Są jednak miejsca, w których aleja została zazieleniona. Posadzone cztery lata