Gnu brunatne w zoo w Lisowie

2 godzin temu
Zdjęcie: Gnu brunatne / Fot. ZOO Leśne Zacisze


Cielak gnu brunatnego przyszedł na świat kilka tygodni temu w ogrodzie zoologicznym Leśne Zacisze w Lisowie. To gatunek antylopy, który w naturze zamieszkuje południową Afrykę. Zwierzęta te mają ciemnobrunatne ubarwienie, białawe ogony i charakterystyczne grzywy oraz brody na podgardlu.

Paweł Zawadzki, właściciel zoo informuje, iż gnu brunatne jest gatunkiem zagrożonym wyginięciem, a w Polsce, poza ogrodem w Lisowie, można je zobaczyć jedynie w zoo w Poznaniu. Jak dodaje, ciekawostką jest, iż zarówno samce, jak i samice posiadają poroże.

– Te rogi u obu płci są długie i zakrzywione. Używane podczas potyczek, które mają na celu ustalenie hierarchii w stadzie, ale także do kopania dołków, w których później zwierzęta się chłodzą. Ze względu na bardzo podobną posturę, a także masę ciała oraz rogi bardzo trudno rozróżnić samicę od samca. Maluch, który się urodził, nie pozostało samodzielny. Jego podstawowym pożywieniem jest mleko matki, ale już pomału zaczyna podszczypywać trawę. Co ciekawe, u młodych osobników rosnące rogi są proste, a dopiero później, wraz z osiągnięciem dojrzałości, ulegają zakrzywieniu – wyjaśnia.

Odwiedzając ogród zoologiczny w Lisowie adekwatnie w każdym jego zakątku można spotkać nieświszczuki popularnie nazywane pieskami preriowymi. Paweł Zawadzki podkreśla, iż ich olbrzymia kolonia zamieszkująca w zoo jest jedną z największych w Europie.

– Szacujemy, iż może ich być choćby 400, ale dokładne policzenie jest praktycznie niemożliwe. Tym bardziej, iż na wiosnę, a choćby wczesnym latem w każdej norze rodzi się od czterech choćby do sześciu maluchów. Nieświszczuki większość czasu spędzają pod ziemią. Kopią korytarze, które można porównać do podziemnego miasta, gdzie są osobne pomieszczenia na spiżarnię, sypialnię czy inne niezbędne do życia. Odwiedzając nasze zoo można je obserwować adekwatnie przez cały rok, choćby zimą, kiedy są niskie temperatury – zaznacza.

Nieświszczuki w naturze zamieszkują Amerykę Północną, a nazywane są pieskami, ponieważ w chwili zagrożenia lub zainteresowania wydają odgłosy podobne do szczekania.

Ogród zoologiczny w Lisowie jest jedyną taką placówką w województwie świętokrzyskim. Można w nim zobaczyć ponad 120 gatunków zwierząt z sześciu kontynentów.


Idź do oryginalnego materiału