– Kilka lat temu syn kupił grzybnię różnych grzybów do posadzenia w ogródku. Zaaplikowaliśmy ją jesienią na obrzeżu działki koło drzew. Później zapomnieliśmy o tym. Następnego roku, jesienią, urosło tam kilka grzybów, ale nie przywracaliśmy do nich uwagi, bo zapomnieliśmy o nich. W połowie następnego roku zauważyłam, iż pod drzewami rosną jakieś ogromne grzyby, które zwracały moją uwagę ze względu na swoje rozmiary. Rosły one koło warzywniaka, więc wyrzuciłam je, żeby nie zagrażały mojej przydomowej uprawie – pisze pani Hanna Nuszkiewicz.
– W następnym roku znów urosły tam jakieś dorodne grzyby o rozmiarach, jakich nie widziałam w lesie. Zainteresowana tym, zapytałam kilka osób co to za grzyby, i skąd się tam wzięły, bo były jakieś dziwnie duże. Po rozmowie z rodziną stwierdziliśmy, iż są to pełnowartościowe i wyjątkowo duże okazy prawdziwków i koślarzy!!! Skąd się wzięły?
Rodzina przypomniała sobie, iż kilka lat temu w tym miejsc