Teraz mieszkańcy skarżą się, iż zaginęły ich domowi koci przyjaciele. Kociaki nie były bezdomne, miały opiekunów, ale, jak to koty, lubiły wychodzić i przemierzać okoliczne ścieżki i trawniki.
Mieszkańcy chcą odzyskać swoich kocich towarzyszy, ale nie wiedzą do kogo mają się zwrócić z żądaniem zwrotu zwierzęcia. Nikt w Trzebnicy nie wie, kto je odłowił i gdzie przebywają (jeśli w ogóle jeszcze żyją). Jedna z "wolontariuszek" podała numer telefonu, jednak nikt go nie odbiera - zgłasza się skrzynka pocztowa).
Kto pomoże mieszkańcom?
Aktualizacja godz. 15:40
Z naszą redakcją skontaktowała się Pani, która koordynowała odłowienie kociaków. Tłumaczy, iż zrobiła to, aby ratować zwierzaki. Jest znana w naszym pow