Kanut był najstarszym lampartem perskim mieszkającym w europejskich ogrodach zoologicznych. Duży kot przebywał w Gdańsku i był prawdziwą gwiazdą zarówno wśród pracowników, jak i turystów. Odszedł w wieku 21 lat w wyniku choroby. Opiekuni pożegnali go na Facebooku wzruszającym wpisem.
REKLAMA
Zobacz wideo Największa atrakcja Hanoweru robi piorunujące wrażenie!
Zoo Gdańsk poinformowało śmierci pupila. Był rekordzistą Europy
Pracownicy Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego poinformowali na Facebooku o śmierci jednego z dwóch przebywających tam lampartów perskich - Kanuta. Samiec żył aż 21 lat, jednak ze względu na ciężką chorobę konieczne było zakończenie jego cierpienia. Smutną wiadomość podano w czwartek, 2 stycznia 2025 roku, choć Kanut zmarł już pod koniec zeszłego roku.
Warto zaznaczyć, iż jest to zarazem jeden z najrzadszych podgatunków tego zwierzęcia. W środowisku naturalnym zamieszkuje zarówno Afrykę, jak i Azję, a w wielu państwach jest ściśle chroniony. Kanut był nie tylko pięknym, ale i mądrym okazem. Pracownicy uwielbiali go za spokojny charakter i wierność.
Kanut przyciągał do zoo licznych turystów. Pracownicy go kochali
Kanut od lat mieszkał w zoo w Gdańsku i w nim też zakończył swoje życie. Był nie tylko rekordzistą wśród europejskich lampartów perskich, ale i po prostu uwielbianym mieszkańcem ogrodu.
Ciężko pisze się o śmierci naszych mieszkańców, ale jest ona częścią naszej pracy. Wraz z końcem roku pożegnaliśmy Kanuta – lampart perskiego. Kanut pomimo wieku, pozostawał bardzo aktywnym zwierzęciem. Miał 21 lat i był najstarszym reprezentantem swojego gatunku w europejskich ogrodach zoologicznych. Niestety postępujący zanik mięśni szkieletowych oraz niewydolność nerek zmusiły nas do podjęcia ciężkiej decyzji o pożegnaniu się z naszym podopiecznym
- czytamy na Facebooku Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego. Prowadzący stronę dodali również, iż wyjątkowo dotknięci stratą są sami opiekuni zwierzęcia. Kanut był do nich bardzo przywiązany.
Jak nam przekazali jego opiekunowie, Kanut był kochanym kotem. Codziennie rano wyczekiwał ich i pomimo swojej indywidualności potrafił dzielić swoją przestrzeń z partnerką. Był spokojnym i bardzo stonowanym zwierzęciem. Opiekunowie będą za nim tęsknić...
- informują pracownicy zoo w dalszej części postu. w tej chwili na wybiegu została już tylko partnerka Kanuta.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.