Europa drży przed konkurencją taniej żywności z Ameryki Południowej, a tymczasem Polska stoi przed historyczną szansą, by stać się największą potęgą rolniczą kontynentu.
Umowa z Mercosur – czyli planowany pakt handlowy Unii Europejskiej z krajami Ameryki Południowej – może zagrozić wielu rolnikom z Zachodniej Europy. Ale nie Polsce. Bo jeżeli postawimy na inteligentne, zautomatyzowane, wysoko wydajne rolnictwo, to tania wołowina z Argentyny czy soja z Brazylii nie będą stanowić żadnego zagrożenia.
Od hektarów do wartości dodanej
Dane mówią same za siebie:
| Polska | 6 560 | 15 |
| UE (średnio) | 25 475 | 157 |
| Włochy | 40 310 | 7,2 |
| Niemcy | 43 714 | 16,6 |
| Francja | 53 556 | 26,7 |
| Holandia | 72 233 | 2,1 |
Holenderski rolnik wytwarza 11 razy więcej wartości dodanej niż polski. Skąd ta różnica? Nie z wielkości pól, ale z technologii i specjalizacji. Wystarczy przejechać się po Holandii, by zobaczyć nieskończone rzędy szklarni – laboratoria przyszłości, gdzie każdy metr kwadratowy pracuje z precyzją fabryki.
Polska ma siedem razy więcej ziemi niż Holandia i 80% więcej pracowników w rolnictwie niż średnia UE. jeżeli więc przestawimy się z upraw pszenicy i rzepaku na intensywne ogrodnictwo, przetwórstwo rolno-spożywcze i produkcję wysoko przetworzoną, możemy osiągnąć choćby 254 razy większą wartość dodaną niż dziś.
Rolnictwo 4.0 – z Polski na cały świat
Wizja nowoczesnego polskiego rolnictwa nie musi być marzeniem. To strategia gospodarcza przyszłości.
Wystarczy oprzeć się na powtarzalnym modelu wzrostu – takim, w którym raz opracowany projekt szklarni lub gospodarstwa można przemysłowo powielać w całym kraju.
Powstaną fabryki produkujące elementy szklarni, centra naukowe optymalizujące uprawy warzyw i owoców, a także przetwórnie, które zwiększą wartość surowców rolnych przed eksportem. Każdy hektar stanie się częścią zintegrowanego łańcucha wartości – od zielonej energii po gotowe produkty eksportowe.
Zwierzęta na wolnym wybiegu i kurniki na gąsienicach
Nowoczesne rolnictwo to nie tylko szklarnie i roboty. To również hodowle oparte na etyce i ekologii.
Na terenach wielkoobszarowych (po 1000 ha) można tworzyć strefy dla bydła, koni, owiec czy dzikich zwierząt.
Innowacyjnym pomysłem są też mobilne kurniki na gąsienicach – samowystarczalne, przesuwane po działkach tak, by ptaki zawsze miały dostęp do świeżej zielonki. Zimą zielona pasza pochodziłaby z algowych oczyszczalni ścieków.
To połączenie ekologii, technologii i efektywności, które czyni polskie rolnictwo odpornym na wszelką konkurencję.
Zielona energia – paliwo dla polskiej żywności
Polska ma potencjał, którego inne kraje mogą nam zazdrościć – ogromne zasoby zielonej energii.
Wykorzystując odnawialne źródła (wiatr, słońce, biogaz, geotermię) możemy napędzić całą rewolucję rolniczą – od automatycznych szklarni po roboty polowe. Wtedy żadna tania żywność z państw Mercosur nie będzie w stanie konkurować z polską jakością i skalą produkcji.
Polska – nowy lider europejskiego rolnictwa
Nie musimy się bać importu z Ameryki Południowej. To Mercosur powinien obawiać się Polski.
Zamiast bronić przestarzałego modelu, powinniśmy wykorzystać nasze zasoby – ziemię, ludzi i energię – by zbudować rolnictwo przyszłości, które zapewni Polsce miejsce wśród globalnych liderów eksportu żywności.
Wyobraźcie sobie Polskę pokrytą zielonymi szklarniami z napisem: „Polska – Zielona Potęga Europy”.
Edmund Szwed






