Dziki opanowały płockie osiedle. Co na to miasto?

2 godzin temu
Zdjęcie: foto Emil Grochowski


Na obecność dzików od dłuższego czasu skarżą się mieszkańcy os. Wyszogrodzka.

- Mieszkańcy są zaniepokojeni stadem dzików (samica z młodymi) widywanymi w obrębie ulic Grabówka, Słoneczna i Górna. Dzieci chodzą tamtędy do szkoły, a rodzice obawiają się o ich bezpieczeństwo - napisał w swojej interpelacji radny Leszek Brzeski - pisał w swojej interpelacji radny Leszek Brzeski.

Wiceprezydent Piotr Dyśkiewicz przyznał, iż nie był to pierwszy taki sygnał.

Co zrobiło miasto?

Po informacji, która wpłynęła od jednej z mieszkanek, lekarz weterynarii potwierdził, iż w okolicy żyje locha z sześcioma warchlakami. Poza tym nie podjęto jednak żadnych kroków.

Ratusz tłumaczy, iż ma w tej sprawie "związane ręce".

- Przypominamy, iż Gmina Miasto Płock nie posiada uprawnień do zlecania odłowu, odstrzału ani odstraszania dzików, a także nie odpowiada finansowo za szkody przez nie wyrządzone - zaznacza biuro prasowe urzędu miasta.

Możliwość odstrzelenia lub odłowienia i przesiedlenia zwierzyny blokują zaś przepisy. Jak wyjaśnił w odpowiedzi na interpelację wiceprezydent Dyśkiewicz, odstrzał byłby zakazany ze względu na konieczność użycia broni palnej w pobliżu zabudowań, a odłów - z uwagi na panującą zakaźną chorobę wirusową afrykańskiego pomoru świń.

Dziki w pobliżu zabudowań. Co mogą zrobić mieszkańcy?

Choć może to być jedynie tymczasowe rozwiązanie, Polski Związek Łowiecki zarekomendował działania, które mieszkańcy mogą podjąć samodzielnie.

Należą do nich:

  1. Zabezpieczenie pojemników na odpady,
  2. stosowanie środków odstraszających, np. proszków zapachowych, taśm odblaskowych czy odstraszaczy ultradźwiękowych,
  3. zachowanie ostrożności i unikanie bezpośredniego kontaktu ze zwierzętami.

Dodatkowo rolnicy, którzy poniosą szkody ze względu na działalność dzików, mogą ubiegać się o odszkodowanie. Stosowny wniosek można pobrać ze strony Samorządu Województwa Mazowieckiego.

Idź do oryginalnego materiału