Decyzja Karola Nawrockiego o zawetowaniu tzw. ustawy łańcuchowej wywołała szeroką dyskusję, a wśród osób, które publicznie sprzeciwiły się jego decyzji, znalazła się Doda. Artystka opublikowała fragment wywiadu, w którym bezpośrednio zwróciła się do prezydenta, prosząc o ponowne rozważenie weta.
Doda apeluje do prezydenta: „Proszę cofnąć weto”
W poście, towarzyszącym nagraniu, piosenkarka zamieściła słowa skierowane do Karola Nawrockiego:
Doda podkreśliła, iż choć stara się zrozumieć argumenty stojące za decyzją prezydenta, liczy na zmianę stanowiska.
„Przecież my nie jesteśmy państwem sadystów”
Artystka skrytykowała sytuację, w której istniałoby przyzwolenie na trzymanie psów na krótkich łańcuchach lub w warunkach, które nie zapewniają im podstawowego dobrostanu. Jak podkreśliła, nie każdy ma przymus posiadania zwierzęcia. – Nie każdy ma przymus posiadania zwierzęcia. Nie każda osoba, która mieszka na wsi lub nie ma do tego [posiadania psa] możliwości i nie ma opcji posiadania kojca, które da zwierzęciu jakikolwiek rozwój fizyczny i psychiczny taki, żeby to nie był więzień, nad którym się znęcamy — bo to jest znęcanie się nad zwierzętami, pastwienie się nad nimi. Przecież my nie jesteśmy państwem sadystów – tłumaczyła. W dalszej części rozmowy zwróciła uwagę na to, jak niesprawiedliwe są negatywne stereotypy na temat mieszkańców wsi.
„Jeżeli nie masz warunków, nie musisz mieć psa”
Zdaniem Dody najważniejsze jest edukowanie ludzi oraz zwiększanie świadomości — jej zdaniem wiele osób wciąż nie zdaje sobie sprawy z tego, jakie warunki powinny być zapewnione zwierzętom. Gwiazda uważa, iż o ile ktoś nie jest w stanie zapewnić zwierzęciu odpowiednich warunków, to nie powinien go posiadać. I przepisy powinny to regulować. Doda zwróciła ponadto uwagę, iż znęcanie się nad zwierzętami to przesłanka, której nie należy lekceważyć i często jest ona częścią większego problemu.





