Witajcie
Dawno, dawno temu wymyśliłam sobie cykl postów. W każdy czwartek miał się pojawiać wpis do herbaty albo o herbacie. Jednak jak to ja, kiedy coś sobie postanowię z wielkim zapałem to z równie wielkim hukiem to upada nim zacznie coś dobrego z tego wynikać.
Takim oto sposobem mój ostatni czwartkowy wpis był 4 lata temu! Matko jak ten czas leci. Zaczęłam pracować, a od tego czasu wydawało mi się, iż na nic już nie będę miała czasu. Jak widzicie dużo musiało wody upłynąć nim wszystko sobie poukładałam by wrócić do tego co dawno temu rozpoczęte.
Niczego nie obiecuję ani Wam ani sobie, bo jeżeli znowu polegnę będę miała okropne wyrzuty sumienia. Dziś jednak chcę zaprosić na kilka słów o lawendzie - mojej miłości nie wiadomo od kiedy, ale już na zawsze 💜💜💜
Czwartki z herbatką - Lawenda na zdrowie |
Jedni ją uwielbiają inni nie mogą znieść jej zapachu. U mnie było tak, iż początkowo czułam, iż trochę lubię trochę nie lubię jej zapach, by potem zakochać się bez pamięci we wszystkim co lawendowe.
Małe kwiaty rosnące w słupki tworzą piękną gamę fioletowych kolorów, które razem układają się w duże, ale jednocześnie delikatne krzaczkowate kwiatostany.
Oprócz tego, iż zdobi ogrody, tarasy i okna, ta wspaniała roślina, można by rzec zioło, wykorzystywana jest też w wielu innych miejscach.
Ludzie zaczęli ją wykorzystać w kosmetykach, lekach, ale też w kuchni. Jej piękno znajdziemy na obrazach, jest aplikacją na poduszkach, obrusach, ręcznikach, kubkach i wielu innych. Myślę, iż niejedna z nas cieszyła się lawendowym balsamem do ciała czy też żelem pod prysznic.
Ja jestem wielką miłośniczka świec, dlatego jak tylko widzę lawendową od razu mam ochotę ją kupić. Ze względu na adekwatności odstraszające komary i pająki tym bardziej lubię je palić teraz w czasie letnim.
Czwartki z herbatką - Lawenda na zdrowie |
Nigdy nie zapomnę smaku lodów lawendowych kupionych we Francji. Urzekły mnie swoją lekkością, zapachem i słodyczą. Już zawsze będą mi się kojarzyły z Lourdes. Przywiozłam też stamtąd mydełko, które oszczędnie chowam między pościelą, a ono odwdzięcza się pięknym zapachem.
Czwartki z herbatką - Lawenda na zdrowie |
Nie tak dawno odkryłam, iż lawendę można również pić w formie herbaty. Jako kuzynka mięty i rozmarynu ma nietypowy smak, lekko ostrawy, trochę szczypiący w język, ale wytrawny i nieporównywalny z niczym innym. Jedna łyżeczka wystarczy by zaparzyć cały kubek.
Jak parzyć lawendę do picia?
Zalewamy susz wrzącą wodą i czekamy 10-15 min, najlepiej przykryć. Po tym czasie przelewamy przez sitko odstawiamy jeszcze na 10 min, a później już tylko cieszymy się pyszną herbatą. Można dodać łyżkę miodu by złagodzić ostry smak.
Posiada adekwatności łagodzące, uspokajające, wyciszające, dlatego dobrze jest pić ją przed snem.
Ma też słabe działanie przeciwgrzybiczne, przeciwświądowe, a także napotne.
Czwartki z herbatką - Lawenda na zdrowie |
Czwartki z herbatką - Lawenda na zdrowie |
Wyróżniamy kilka odmian lawendy, te najczęściej spotykane to:
- Imperial Gem
- Havana
- Platinum Nico
- Edelweiss - lawenda biała
- Munstead
- Rosea
- Cuba
- Vera
- Essence
- Blue Scent
- Folgate
- Melissa Lilac
- Ellagance Ice
- Hidcote Blue Strain
- Aromatiko
Nie tylko ludzie ją lubią. Miłośników lawendy możemy spotkać już po chwili , gdy pojawią się pierwsze doniczki w naszym ogrodzie. Pszczoły, trzmiele, motyle wszystko chce jej dotknąć i powąchać.
Wiedziałam, iż chcę mieć lawendę w ogrodzie od dawna. Kupiliśmy kilka sadzonek by ozdobić nasz taras, ale nie wiedziałam, iż za nią przylecą różne owady. Nie mogę się nadziwić jak to wszystko pięknie razem współgra. Oprócz pięknych kwiatów mogę teraz patrzeć na pracujące pszczoły i kolorowe motyle.
Czwartki z herbatką - Lawenda na zdrowie |
Czwartki z herbatką - Lawenda na zdrowie |
Czwartki z herbatką - Lawenda na zdrowie |
I w tym właśnie momencie znalazłam kolejną rzecz, która na chwilę zwalnia bieg mojego życia, zatrzymuje czas i pozwala cieszyć się ciszą. Wystarczy popatrzeć na tę naturę. Polecam serdecznie.
Jest jednocześnie minimalnie, bez przepychu, ale też sielsko i przyjemnie. Mam wszystko czego mi potrzeba w jednym miejscu.
Miałam jeszcze jedno marzenie, ale ono było łatwe do zrealizowania. Otóż marzył mi się miód lawendowy 💜 Nim skończyłam pisać ten wis wzięłam się za jego realizację. I takim oto sposobem jeszcze przed publikacją tego postu miód lawendowy jest już u mnie💜
A Wy lubicie lawendę?