Współczesny świat uzależnił nas od telefonów i mediów społecznościowych. Dlatego pojawiła się idea tzw. cyfrowego minimalizmu.
Jak nowoczesne technologie cyfrowe zmieniły nasze życie – i jak je pogorszyły?
Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, iż wynalazek Internetu zmienił nasz świat. Dzięki niemu łatwiej nam kontaktować się z rodziną i przyjaciółmi, a także poznawać nowe osoby z całego świata. Innym wynalazkiem, który teoretycznie zbliżył nas do siebie jest telefon komórkowy. A teraz gdy połączymy oba wynalazki w jeden i dodamy kilka nowych możliwości, jak aplikacje (zwłaszcza gdy są to serwisy społecznościowe), otrzymujemy smartfona – przenośne urządzenie łączące w sobie cechy telefonu komórkowego i komputera osobistego.
I te wynalazki, czyli telefon i media społecznościowe, również zmieniły nasze życie – nie zawsze jednak na lepsze. Coraz więcej ludzi, włącznie z byłymi pracownikami korporacji Big Tech, alarmuje, iż stały się one niezwykle uzależniające. Wszystko dlatego, iż wielkie koncerny IT wyczuły okazję, aby zarobić jak najwięcej. Zastosowały one zwykłe triki psychologiczne, które uzależniają nas od uderzeń dopaminy, hormonu szczęścia, gdy tylko pojawia się powiadomienie. Dlatego w tej chwili aplikacje takie jak Facebook, Instagram czy X (dawn. Twitter) są tak skonstruowane, abyśmy jak najczęściej do nich zaglądali i na jak najdłużej. I bardzo często nie mamy nad tym kontroli1.
Efekt jest taki, iż zamiast spędzać czas na żywo z bliskimi, preferujemy spędzać go w domu i rozmawiać z nimi przez owe media. Dla osób nieśmiałych lub z niskimi umiejętnościami społecznymi są one pomocne, ale i tak cierpi na tym życie w realu. Co więcej, media społecznościowe dają ułudę, iż nasi bliscy prowadzą szczęśliwe życie, choć mogą zmagać się z poważnymi problemami. Ta ułuda u wielu osób powoduje depresję, iż ich życie nie jest tak udane, jak życie ich znajomych. Ponadto na ciągłym przeglądaniu informacji od jednej do drugiej i przerywaniu uwagi z powodu częstych powiadomień cierpi nasza zdolność do skupiania uwagi2. Odbija się to negatywnie na naszym życiu zawodowym i intelektualnym.
Czym jest cyfrowy minimalizm?
Z tego powodu pojawiła się idea tzw. minimalizmu cyfrowego. Sam termin został spopularyzowany przez Calvina C. Newporta w jego książce pt. Cyfrowy minimalizm. Jak zachować skupienie w hałaśliwym świecie. Według niego cyfrowy minimalizm to:
Filozofia korzystania z technologii, w której czas spędzany online skupiony jest na małej liczbie starannie dobranych i zoptymalizowanych działań, które mocno wspierają to, co ma dla nas wartość, oraz radosnej rezygnacji z całej reszty3.
Innymi słowy, jest to filozofia świadomie ograniczonego korzystania z technologii informatycznych w taki sposób, aby służyło ono naszemu życiu możliwie najlepiej i jednocześnie nie zabierało nam cennego czasu naszego życia4. Dzięki temu odzyskujemy ten czas dla samych siebie i naszych rodzin, nie będąc zagłuszanymi przez nieprzerwany strumień różnych wiadomości, które wypływają do nas z ekranu.
Terminem kluczowym są tzw. opcjonalne technologie. Chodzi tu o technologie lub sposoby korzystania z nich, które nie są nam potrzebne do życia zawodowego lub osobistego. Można do nich zaliczyć np. korzystanie z platformy X czy TikToka, a także przeglądanie postów na Facebooku lub Instagramie. Może to być również surfowanie po newsach, korzystanie z mediów strumieniowych czy granie w gry komputerowe. Utrzymywanie kontaktów ze znajomymi ze świata, których nigdy nie widzieliśmy na oczy, też można wpisać do tej kategorii. Chodzi więc o technologie, bez których możemy spokojnie się obyć5.
Trzy kroki do odzyskania życia
Cal Newport proponuje trzy kroki, dzięki którym możemy zostać cyfrowymi minimalistami i zacząć korzystać z technologii cyfrowych na naszych warunkach. Nazywa ten proces cyfrowym odgracaniem6 (digital decluttering). Jakie to kroki?
- Najpierw rezerwujemy sobie 30 dni, w czasie których pozbędziemy się niepotrzebnych nam technologii. Należy usunąć wszystkie aplikacje społecznościowe ze telefona, których przeglądanie zabiera nam cenny czas. Powinniśmy jednak dobrze to zaplanować, ponieważ życie zawodowe często nas zmusza do korzystania z tych technologii. Dla innych z nas te technologie są niezbędne, aby utrzymywać kontakt z najbliższymi, którzy wyjechali. Najważniejsze jest ustalenie, od których opcjonalnych technologii odpoczywamy całkowicie, a dla których ustalamy ścisłe procedury operacyjne ich użytkowania, aby nie ucierpiało na tym nasze życie zawodowe i osobiste.
- Następnie wprowadzamy owe 30 dni cyfrowego odgracania w życie. Pamiętajmy, aby ściśle trzymać się tych postanowień i procedur, które sobie wcześniej ustaliliśmy. Taki detoks od technologii cyfrowych może być trudny, ponieważ będzie nas usilnie korcić, aby sięgnąć po telefona. W końcu jest to walka z uzależnieniem od technologii. Najtrudniejszy będzie pierwszy tydzień lub dwa. Jednak przez ów miesiąc powinniśmy poświęcić czas na odkrywanie zajęć, które sprawiają nam frajdę. Być może odkryjemy jakieś nowe pasje. Oprócz tego łatwiej będzie nam zadbać o relacje z bliskimi w realnym świecie. Powinien to być okres aktywnego życia i eksperymentowania.
- Wreszcie ponownie wprowadzamy zakazane na 30 dni technologie do naszego życia. Czynimy to na sposób minimalistyczny, wyznaczając ścisłe ograniczenia. Np. dana technologia musi służyć czemuś, co ma dla nas ogromną wartość życiową (nie chodzi tu o jakieś korzyści). W tym kontekście ważne jest odkrycie życia na nowo w realu opisane w punkcie 2. Bez dokonania tego, wpuszczenie opcjonalnych technologii ponownie do naszego życia skończy się powrotem do punktu wyjścia, a tego nie chcemy. od dzisiaj cyfrowe technologie mają służyć nam, naszemu życiu i naszym wartościom życiowym, a nie odwrotnie.
Korzyści z minimalizmu cyfrowego
Korzyści, jakie przyniesie nam filozofia minimalizmu cyfrowego i detoks od opcjonalnych technologii cyfrowych, są liczne. Będziemy mieli o wiele więcej przestrzeni do przebywania z naszą rodziną i przyjaciółmi. Będziemy mogli również nawiązać nowe przyjaźnie. Otrzymamy też więcej przestrzeni na własny rozwój osobisty i konfrontację z naszymi własnymi myślami, a być może lękami. Ludzie wierzący znajdą więcej czasu dla Boga w modlitwie i na studium Biblii. Być może część z nas wróci do czytania i odkryje, iż naprawdę da się przeczytać kilka książek w ciągu miesiąca. Znajdziemy też czas na aktywności fizyczne, takie jak spacery, bieganie, siłownia czy basen.
Ogółem filozofia minimalizmu cyfrowego pozwoli nam usprawnić równowagę między życiem zawodowym a osobistym. Korzyści jest jednak więcej. Na przykład radykalnie eliminując rozpraszające powiadomienia, powróci nam umiejętność skupiania uwagi na wykonywanych czynnościach. Wreszcie zużycie mniejszej ilości prądu przełoży się na niższe rachunki za prąd7.
Minimalizm cyfrowy – podsumowanie
Jak widzimy, korzyści z minimalizmu cyfrowego jest sporo. Mawia się, iż „wszystko jest dla ludzi”. Jednak lepsze jest biblijne podejście, wyrażone w kilku wersetach, takich jak: „Wszystko wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne; wszystko wolno, ale nie wszystko buduje” (1 Kor 10,23 BT), a także: „Wszystko badajcie, a co szlachetne – zachowujcie!” (1 Tes 5,21 BT). Dotyczy to również uzależniających nas technologii cyfrowych, gdzie radykalne ograniczenie ich użytkowania będzie z pożytkiem dla wszystkich z nas.
Przypisy
- Newport C., Cyfrowy minimalizm, wersja epub, Studio EMKA, Warszawa 2020, s. 15-31
- Sullivan A., I Used to Be a Human Being, New York Magazine, 19.09.2016, https://nymag.com/intelligencer/2016/09/andrew-sullivan-my-distraction-sickness-and-yours.html (dostęp: 13.12.2023)
- Newport C., op. cit., s. 33
- Crespo R., What is Digital Minimalism? A Guide for Beginners, Minimalism Made Simple, 29.09.2019, https://www.minimalismmadesimple.com/home/7-days-to-digital-minimalism-guide/ (dostęp: 13.12.2023)
- Newport C., op. cit., s. 32-52
- Ibid., s. 53-67
- Lutkevich B., Digital minimalism explained: Everything you need to know, WhatIs.com, 06.02.2023, https://www.techtarget.com/whatis/feature/Digital-minimalism-explained-Everything-you-need-to-know (dostęp: 13.12.2023)