Rozebrać dokładnie z najmniejszej ozdoby, rzucić w kąt ogrodu i chwilę poczekać - to recepta opolskich leśników na ekologiczne „pozbycie się” po świętach żywej choinki z naszego domu. Warto wcześniej pozbawić ją z jeszcze gęstych gałązek.
- jeżeli mamy ogródek, obcinamy choince gałęzie i możemy je wykorzystać do ocieplania grządek roślin, które w styczniu czy lutym mogłyby przemarznąć - mówi Jacek Boczar, rzecznik Nadleśnictwa Opole. - Jak obetniemy też gałęzie, to mamy fajny pieniek, a w zasadzie tyczkę i wykorzystamy ją chociażby jako podpórkę dla roślin pnących, chociażby do pomidorów. Ewentualnie jest taka metoda na leniuszka. Rzucamy w kąt ogrodu, drzewko sobie leży tam pół roku, ptaki czy mniejsze zwierzęta z niego korzystają, a później przychodzi czas wakacyjny i możemy zrobić jakieś ognisko i w ognisku spalić to suche drewno. - Choinka pozyskana z natury może do niej śmiało wrócić. Wystarczy, żebyśmy ją ustawili w miejscu odbioru śmieci bez żadnych ozdób i plastykowej doniczki - mówi Łukasz Sowa, komendant wojewódzki Państwowej Straży Łowieckiej w Opolu. - Będzie albo w formie kompostu, albo po prostu zjedzona przez zwierzęta…Co z choinką po świętach? Są różne sposoby, w tym 'metoda na leniuszka'
Zdjęcie: Choinka świąteczna [fot. Sławomir Mielnik]