Kolejna edycja ornitologicznego spaceru już za mną! Tegoroczna wiosna daje w kość nie tylko nam. Ptaki też to odczuły… Zmienne warunki atmosferyczne powodują, iż jednego dnia obserwujemy mnóstwo przedstawicieli awifauny. Innego są one ukryte wśród roślin. Jednak, jak co roku staram się zbierać dane z kilku lokalizacji, aby dane były bardziej miarodajne i pokazywały przekrój przez różne biotopy. Wyniki są z jednej strony niezwykle ciekawe, bo pojawiło się kilka nowych gatunków ptaków. Jednak z drugiej strony napawają mnie smutkiem, bo ptaków jest coraz mniej. W tym roku rywalizacja o dominację toczyła się tylko między 2 gatunkami. Kto zwyciężył? Tego dowiecie się w dalszej części. A więc do dzieła!
W tym roku na obchody Światowego Dnia Ptaków Wędrownych przypadają na 12-14 maja. W moim przypadku chciałem kontynuować obserwacje w zbliżonym czasie. Rok temu główny spacer odbył się 7 maja, a w tym roku 8 maja. Na ptaka wiosny, a tym samym patronem wydarzenia został rudzik (Erithacus rubecula). W moim ptakoliczeniu niestety był on na szarym końcu (zaledwie 3 osobniki).
World Migratory Bird Day (WMBD) to także okazja do przypomnienia, iż nad Polską krzyżują się szlaki wędrówek ptaków łączące trzy kontynenty. Dlatego nasz kraj jest wyjątkowym obszarem dla ptaków wędrownych. To tutaj spotykają się ptaki lecące przez Europę, a także wędrujące z dalekiej Syberii, Afryki i Azji. W aspekcie prawnym idea liczenia ptaków wędrownych ma umocowanie w konwencji o ochronie wędrownych gatunków dzikich zwierząt (ang. Convention on Migratory).
Wiosenne Ptakoliczenie daje mi szansę spotkania pasjonatów przyrody, którzy tak jak i ja kochają ptaki. Coroczna inicjatywa jest także formą zbierania informacji o ptakach (#razemnaptaki). W końcu odwiedzając: park, pobliski las lub łąkę, możemy obserwować ptaki w różnych siedliskach. Istotne jest także to, żeby podczas wycieczki zanotować wszystkie gatunki ptaków, które udało się zaobserwować (oczywiście z zachowaniem zasad panujących podczas okresu lęgowego ptaków i z poszanowaniem przyrody).
Moje obserwacje prowadziłem w następujących miejscach: w Sosnowcu (Niwka, Park Tysiąclecia, Park Wygoda i Rybaczówka, ul. Legionów, tereny lęgowe czajek przy ul. Zuzanny), Będzinie (tereny wokół zamku) oraz w obrębie wsi: Chotyze i Budziska. Spacer z mieszkańcami przeprowadziłem wokół sosnowieckich Stawików.
Wiosenne Ptakoliczenie ma swoją specyfikę. Szczególną uwagę poświęcamy w tych dniach ptakom wędrownym, w tym bohaterom programu Spring Alive – bocianowi białemu, dymówce, brzegówce, jerzykowi, kukułce, a także żołnie i sieweczce obrożnej. Wszystkie obserwacje warto wprowadzać do internetowej bazy ornitho.pl (lub bezpośrednio w terenie poprzez aplikację Naturalist), a gatunki Spring Alive na www.springalive.net. Ale to nie wszystko…
W tym roku zwracałem również uwagę na ptaki z indeksu FBI (Farmland Bird Index), ale o nim przeczytacie w innym wpisie – Ptaki pól i łąk. To wszystko razem wzięte daje mi pełniejszy obraz na temat tego, co dzieje się z ptakami w naszym kraju. Jest to także nawiązanie do:
- 1 edycji Wiosennego Ptakoliczenia z Przyrodą dla Sosnowca
- 2 edycji Wiosennego Ptakoliczenia z Przyrodą dla Sosnowca
- 3 edycji Wiosennego Ptakoliczenia z Przyrodą dla Sosnowca.
Czas na najważniejszą część! Podsumowanie!
WIOSENNE PTAKOLICZENIE 2023 (kolejność alfabetyczna):
1 bażant – 6
2 białorzytka – 0
3 błotniak stawowy – 0
4 bocian
biały – 4
5 bocian czarny – 0
6 bogatka – 21
7 brodziec piskliwy – 2
8 brzegówka – 7
9 brzęczka – 0
10 cierniówka – 2
11 czajka – 8
12 czernica – 5
13 czapla siwa – 0
14 czyż – 0
15 drozd śpiewak – 3
16 dudek – 1
17 jaskółka
dymówka – 15
18 dzięcioł czarny – 0
19 dzięcioł duży – 3
20 dzięcioł średni – 0
21 dzięcioł zielony – 2
22 dzwoniec – 0
23 gawron – 0
24 gągoł – 1
25 gąsiorek – 0
26 gęsi – 0
27 gil – 0
28 gołąb miejski – 147
29 głowienka – 0
30 grubodziób – 0
31 grzywacz – 42
32 hełmiatka – 4
33 jastrząb (gołębiarz) – 1
34 jerzyk – 17
35 kania ruda – 0
36 kapturka (pokrzewka czarnołbista) – 5
37 kawka – 86
38 kazarka egipska – 2
39 kląskawka – 0
40 kokoszka – 0
41 kos – 24
42 kopciuszek – 6
43 kowalik – 10
44 krakwa – 1
45 krogulec – 0
46 kruk – 3
47 krzyżówka – 26
48 kszyk – 0
49 kukułka – 0
50 kuropatwa – 0
51 kwiczoł – 31
52 łabędź niemy – 3
53 łyska – 8
54 makolągwa – 4
55
mazurek – 8
56 modraszka – 25
57 muchołówka białoszyja – 0
58 muchołówka szara – 0
59 muchołówka żałobna – 0
60 myszołów – 1
61 nurogęś – 0
62 oknówka – 4
63 pełzacz ogrodowy – 3
64 pełzacz leśny -4
65 perkoz dwuczuby – 5
66 perkozek -1
67 piecuszek – 1
68 piegża – 1
69 pierwiosnek – 6
70 pleszka – 0
71 pliszka siwa – 1
72 pliszka żółta – 4
73 pokląskwa – 1
74 potrzeszcz – 2
75 potrzos – 1
76 pustułka – 1
77 raniuszek – 10
78 rokitniczka – 5
79 rudzik – 3
80 rybitwa – 0
81 rybołów – 0
82 sierpówka – 10
83 sieweczka obrożna
– 0
84 sieweczka rzeczna – 0
85 sikora czubatka -1
86 sikora uboga – 0
87 skowronek – 8
88 słowik rdzawy – 0
89 sójka – 6
90 sroka – 21
91 srokosz – 0
92 strzyżyk – 0
93 szczygieł – 5
94 szpak
– 167
95 śmieszka – 43
96 świstunka leśna – 5
97 trzciniak zwyczajny – 11
98 trznadel – 8
99 uszatka – 0
100 wilga – 0
101 wrona siwa – 9
102 wróbel – 10
103 zaganiacz zwyczajny – 0
104 zięba – 17
105 zimorodek – 0
106 żołna – 0
107 żuraw – 2
* kolorem zielonym oznaczono ptaki z programu Spring Alive.
*kolorem pomarańczowym
oznaczono ptaki indeksu FBI.
* kolorem czerwonym oznaczono ptaki z największą liczba osobników.
W sumie 69 gatunków ptaków i 917 osobników!
W tym roku znowu mamy spadek! Dotyczy to zarówno liczby gatunków jak i liczby osobników. Mamy wzrost liczby gatunków w porównaniu do 2021 roku (54.), przy jednoczesnym spadku w porównaniu do 2020 r. (71.) i 2022 r. (76.). Co więcej odnotowaliśmy zwiększoną liczebność ptaków w stosunku do 2021 roku (644.) i 2020 roku (910., ale spadek w porównaniu do 2022 r. (1078.).
Na przestrzeni tych 4 lat zaobserwowaliśmy w sumie 107 gatunków, co daje średnio 67,5 gatunków na rok. Pod względem liczby osobników średnio na rok jest to 887 osobników. Bieżący rok jest więc w obu przypadkach nieco powyżej średniej.
STATYSTYKA:
53 gatunków odnotowało spadek liczby osobników lub ich nie zaobserwowano
32 gatunków odnotowało wzrost
22 gatunki są bez zmian w liczbie osobników lub przez cały czas nie występują
12 nowych gatunków w porównaniu do roku ubiegłego
Aby nie było tak hurra-optymistycznie to jeszcze garść faktów. W Sosnowcu zaobserwowanych zostało 682 osobników z 45 gatunków. Podczas, gdy pozostałe obserwacje to: 235 osobników i 52 gatunków. Pokazuje to dobitnie, iż ptaki wolą spokojne tereny, w których będą mogły zdobywać pokarm, zakładać gniazda i wychowywać młode – stąd więcej gatunków poza naszym miastem. Obszary wiejskie powodują większe rozproszenie ptaków i mniejszą konkurencję o tereny lęgowe.
Badania naukowe wskazują jednak, iż w miastach ptaki żyją nieco dłużej niż poza nimi. Jednak ich DNA jest słabsze. „Biology Letters” uznaje, iż „prawdopodobnie życie w mieście jest dla ptaków bardziej stresujące i bardziej obciążające, ale mają tu mniej naturalnych wrogów i prawdopodobnie więcej jedzenia, dlatego, życie bliżej nas im się opłaca„. Badania przeprowadzono na kosach (Turdus merula).
o ile chcemy odwrócić negatywny trend ubożenia składu gatunkowego i liczby ptaków w miastach, to musimy zadbać o przestrzeń dla nich. Musimy zapewnić im przestrzenie parkowe (a nie ciągłe wycinki drzew), zbiorniki wodne z szuwarami (bez możliwości korzystania ze sprzętów i sportów wodnych) oraz otwarte tereny (a nie kolejne centra handlowe, jak to przy ul. Sokolskiej i Kamiennej, które zniszczyło siedlisko czajek). Zagrożeniem dla ptaków są także koty wolnożyjące oraz szklane powierzchnie jak ta sosnowieckiego Egzotarium.
Wróćmy jednak do ptakoliczenia…
W naszym regionie nie udało nam się zaobserwować kilku ptaków z programu Spring Alive. Były to: kukułka (rok temu była stwierdzona), sieweczka obrożna oraz żołna. Prawdopodobnie wynika to ze specyficznych siedlisk, które zajmują oraz ciągle zmniejszającej się populacji tych ptaków. Były jednak: bociany białe, jerzyki, brzegówka (rok temu ich nie było) i jaskółki dymówki.
Wśród ptaków krajobrazu rolniczego udało się zaobserwować: bociany białe, pustułkę, czajki, dudka, skowronki, pliszki żółte, dymówki, pokląskwę, cierniówki, mazurki, szpaki, makolągwy, potrzeszcze, trznadle. Te 14 gatunków dzielnie walczy z trwającymi zmianami w środowisku. Jednak bez naszej pomocy trend wymierania tych ptaków niestety zostanie utrzymany. Należy ograniczyć chemizację i osuszanie okolicznych terenów, bo już niedługo może być tak jak z pozostałymi ptakami indeksu FBI, jak: rycyk, turkawka, dzierlatka, świergotek łąkowy, kulczyk i ortolan, których trudno wypatrywać w Sosnowcu i jego okolicach. Z naszej listy zniknęły: kląskawki i gąsiorki.
Na wstępie wpisu zwróciłem Waszą uwagę, iż o tytuł lidera sosnowieckiego ptakoliczenia walczyły tylko 2 gatunki ptaków. Były to: gołąb miejski – 147 oraz szpak – 167. Jak widzicie, w tym roku ponownie wygrywa szpak, pokonując gołębie miejskie o 20 osobników! Zimą gołębie zdominowały zestawienie, a teraz musiały uznać wyższość czarnych ptaków w białe kropki. Na podium znalazły się kawki, a więc ptaki, które w 3. edycji zimowego ptakoliczenia były na szczycie! Czwarte miejsce przypadło mewom śmieszkom, a piąte gołębiom grzywaczom.
W godowym upierzeniu szpaki (Sturnus vulgaris) mają czarne pióra, które połyskują metalicznie w odcieniach zieleni, fioletu, brązu. Dziób szpaka jest jaskrawo żółty. Bardzo chętnie zajmują one budki typu B i D.
Osobiście bardzo cieszy mnie ponowne pojawienie się perkoza dwuczubego na sosnowieckich Stawikach. Tym razem są to dwie pary z młodymi. Z ogromnym uśmiechem patrzyłem na raniuszki, których mieszane pary pilnowały swoich lęgowisk i przeganiały sójki. Największym zaskoczeniem było pojawienie się kazarek egipskich (Alopochen aegyptiaca) na terenie mojego projektu Quarry Life Award. Tam też pojawiły się czernice, hełmiatki i łyski.
W ramach Ptakoliczenia używałem też aplikacji BirdNet. W wielu przypadkach rozwiała ona moje wątpliwości. Jednak w dwóch przypadkach wyświetlone dane nie zostały dodane do powyższego zestawienia. Dotyczyło to obecności dwóch ptaków w Chotyzach: kulczyka (na skraju lasu) i krwawodzioba (na rozlewisku na polach). O ile ten pierwszy mógł być prawdopodobny, tak obecność krwawodzioba byłaby ewenementem. Dlatego za rok będę intensywnie wypatrywał ptaków w tych lokalizacjach.
Warto też pamiętać, iż ptaki są naszymi sojusznikami w walce z insektami. Dla przykładu bogatki w okresie lęgowym (trwającym zwykle od maja do lipca), znoszą do gniazda choćby dwa razy więcej owadów niż same ważą. Przez ok. 2-3 tygodnie rodzina sikorek (modraszek, bogatek, czy czubatek) może zebrać z ogrodu, parku, lasu lub sadu choćby do 30 kg owadów. Uznaje się, także, iż małe wróblowe są w stanie zjeść dziennie tyle ile same ważą czyli około 14-30 g!
Ciekawym przykładem jest także jerzyk. O nim przeczytacie na moim fanpage-u:
Niestety bardzo złe informacje dotyczą czajek. W tym roku nie zaobserwowano ich w Sosnowcu. Wszystko przez zniszczenie ich siedliska lęgowego w rejonie Potoku Zagórskiego. Natomiast medialne doniesienia wskazują, iż kolonie mew śmieszek dziesiątkuje ptasia grypa. Pojawiają się kolejne artykuły ze zdjęciami martwych ptaków. W naszych rejonach ogniska ptasiej grypy stwierdzono w: Malerzowicach Wielkich, Nysie, Choruli, Januszkowicach, Cisku i na Zbiorniku Otmuchowskim.
Wiosenne Ptakoliczenie jest już za nami, ale wiem, iż nie była to ostatnia inicjatywa jakiej podjąłem się na rzecz ochrony ptaków. Mam głowę pełną pomysłów, a przy Waszym wsparciu wiele z nich na pewno uda się zrealizować. Dlatego obserwujcie fanpage oraz blog i czekajcie na kolejne informacje! W końcu niedługo startuje kolejna edycja Budżetu Obywatelskiego w Sosnowcu! Już teraz tworzę kontynuację projektu „za-JERZY-sta Niwka.”
Bardzo dziękuję za udział w Wiosennym Ptakoliczeniu: Danielowi, Michałowi, Basi, Robertowi, Arturowi i Rafałowi.
Ponadto dziękuję za wykonanie pięknych zdjęć: Krzysztofowi, Michałowi i Danielowi.