Teoria ewolucji czy teoria stworzenia? Zastanówmy się, co na ten temat mówił Jezus Chrystus, centralna postać religii chrześcijańskiej.
Teoria ewolucji, zapoczątkowana przez Karola Darwina, zakłada bardzo powolne zmiany ewolucyjne gatunków zachodzące w przeciągu wielu milionów lat. Współczesny świat nauki przyjmuje właśnie taki punkt widzenia na bazie szeregu danych naukowych. Jednak sam termin ewolucja nie jest ograniczony do biologii, ale stosuje się go także w astronomii.
A zatem uważa się, iż 13,7 miliarda lat temu doszło do Wielkiego Wybuchu i wtedy pojawił się nasz Wszechświat. Po 9 miliardach lat narodził się nasz Układ Słoneczny, razem z nim nasza Ziemia, a po kilkuset milionach lat powstało na niej życie. To życie ewoluowało niezwykle powoli przez kolejne 3 miliardy lat aż do tzw. eksplozji kambryjskiej. Wtedy pojawiły się nowe królestwa biologiczne, w tym zwierzęta, a z czasem pojawiły się gady (w tym dinozaury) oraz ssaki, w tym naczelne, z których wyewoluował człowiek współczesny.
Jest to zupełnie inny obraz historii Wszechświata niż ten, który znamy dzięki judeochrześcijaństwu i Biblii. W przeciwieństwie bowiem do współczesnego świata nauki Pismo Święte głosi, iż cały Wszechświat oraz życie na Ziemi, w tym istota ludzka, zostały stworzone przez osobowego Boga. W Biblii nie znajdziemy dokładnej daty, kiedy do tego doszło. Gdy jednak policzymy wszystkie lata i złączymy je ze znaną nam naukową historią świata, to wyjdzie, iż świat powstał około 6000 lat temu. Dzisiaj uważa się, iż to są tylko mity. Niemniej istnieją ludzie znani jako kreacjoniści, którzy wyznają wiarę w dosłowność przekazu biblijnego o początkach świata.
Ewolucjonizm i kreacjonizm – próby pogodzenia
Czy da się pogodzić oba stanowiska tak, aby pasowały do siebie? Prawda jest taka, iż nie mogłyby być bardziej oddalone od siebie niż są. Niemniej podejmowane są próby pogodzenia kreacjonizmu z ewolucjonizmem. Jedna z nich to tzw. ewolucjonizm teistyczny. Zgodnie z tym poglądem ewolucja Wszechświata i życia na Ziemi miała miejsce dokładnie tak, jak twierdzą naukowcy, a jednocześnie Bóg czuwał nad wszystkim przez te miliardy lat. Innymi słowy, Bóg posłużył się miliardami lat ewolucji w celu osiągnięcia pożądanego rezultatu w postaci istoty ludzkiej1.
Prawda jest jednak taka, iż istnieje zbyt wiele poważnych niezgodności między oboma światopoglądami. Jedną z nich jest problem śmierci zwierząt. Księga Rodzaju stoi na stanowisku, iż Bóg stworzył wszystkie zwierzęta dnia piątego i szóstego, czyli w ciągu dwóch dni. Ale gdy przyjmiemy ewolucjonizm teistyczny, to musimy uznać, iż Bóg posłużył się śmiercią i okrutnym cierpieniem niezliczonych istot żyjących w przeciągu co najmniej 540 milionów lat (od eksplozji kambryjskiej). Ponadto człowiek miał nigdy nie zobaczyć lwiej części tych organizmów żywych (w tym dinozaurów) na własne oczy.
Co Jezus mówił o postaciach i wydarzeniach w Księdze Rodzaju?
Tych sprzeczności jest znacznie więcej. Ale dla świadomego chrześcijanina prawdopodobnie największą sprzecznością ze światopoglądem ewolucyjnym będą słowa samego Jezusa Chrystusa zapisane w czterech Ewangeliach. Jezus bowiem niejednokrotnie odnosił się właśnie do wydarzeń opisanych w Księdze Rodzaju, tak jakby były one prawdziwe. Warto się zatem przyjrzeć temu, co faktycznie mówił Pan Jezus.
Adam i Ewa
Jedne z pierwszych wypowiedzi Pana Jezusa podczas Jego służby dotknęły problemu rozwodów w społeczeństwie żydowskim. Jak wiadomo, Żydzi mieli zagwarantowane w Torze prawo do rozwodu pod określonymi warunkami2. Faryzeusze zapytali Jezusa Chrystusa właśnie o rozwody. Ewangelia według Mateusza relacjonuje całą dyskusję następująco:
Wtedy przystąpili do Niego faryzeusze, chcąc Go wystawić na próbę, i zadali Mu pytanie: Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu? On odpowiedział: Czy nie czytaliście, iż Stwórca od początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę? I rzekł: Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwojgiem, ale jednym ciałem. Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela. Odparli Mu: Czemu więc Mojżesz przykazał dać jej list rozwodowy i odprawić ją? Odpowiedział im: Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony, ale od początku tak nie było (Ewangelia według Mateusza 19,3-8).
Jak widzimy, Jezus Chrystus odpowiedział przez odwołanie się właśnie do Adama i Ewy jako mężczyzny i kobiety stworzonych przez Boga. Co więcej, na koniec tej dyskusji dodał, iż o ile Mojżesz pozwolił Izraelitom rozwodzić się ze swoimi żonami z powodu zatwardziałości narodu żydowskiego, o tyle na początku tak nie było. Na początku, czyli adekwatnie kiedy?
Teoria ewolucji zakłada, iż Homo sapiens pojawił się drogą naturalnej ewolucji od wczesnych człekokształtnych, z których pochodzą także różnego rodzaju małpy. Innymi słowy, iż jesteśmy blisko spokrewnieni m.in. z gorylami lub szympansami. Ponadto zastanawiające jest to, iż niemal wszystkie gatunki naczelnych wykazują zachowania homoseksualne3. Skoro tak, to dlaczego Jezus powiedział, iż na początku Bóg stworzył mężczyznę i kobietę, aby to oni byli razem i tworzyli nierozerwalny związek małżeński? Najwyraźniej wierzył On w Boże stworzenie tak jak zostało ono zapisane w Księdze Rodzaju.
Abel
Można byłoby uznać, iż Pan Jezus powoływał się tylko na mit o stworzeniu mężczyzny i kobiety, tak jakby to była prawdziwa historia dla Żydów. Ale kolejny fragment mocno sugeruje, iż Jezus Chrystus poważnie wierzył w wydarzenia opisane w Księdze Rodzaju. Poniższy fragment Ewangelii według Łukasza wspomina o postaci Abla, jednego z synów Adama i Ewy. Warto przyjrzeć się temu, jak to wszystko ujął Jezus Chrystus:
Dlatego też powiedziała Mądrość Boża: Poślę do nich proroków i apostołów, a niektórych z nich zabiją i prześladować będą. Tak na to plemię spadnie kara za krew wszystkich proroków, która została przelana od stworzenia świata, od krwi Abla aż do krwi Zachariasza, który zginął między ołtarzem a przybytkiem. Tak, mówię wam, zażąda się zdania z niej sprawy od tego plemienia (Ewangelia według Łukasza 11,49-51).
Wspomniany w wypowiedzi Jezusa Zachariasz (syn Barachiasza, zob. Ewangelia według Mateusza 23,35) i autor starotestamentowej Księgi Zachariasza był prorokiem żyjącym w czasach odbudowy świątyni w Jerozolimie pod koniec VI wieku p.n.e.4 Możemy więc śmiało uznać Zachariasza za postać historyczną. Ale oprócz tego Jezus wspomina właśnie Abla jako pierwszego męczennika. Czy wspomniałby o Ablu tuż obok historycznego Zachariasza, gdyby wiedział, iż Abel był tylko postacią zmyśloną przez autora Księgi Rodzaju? Raczej wątpliwe.
Co więcej, Jezus tutaj ostrzega swoich rozmówców przed karą, jaka spadnie właśnie z powodu śmierci wszystkich owych proroków, w tym Abla. Byłoby to bez sensu, gdyby Abel był tylko postacią mityczną i nikim więcej. Wreszcie Jezus wspomina ponownie wprost o stworzeniu świata, od którego liczy owych zabitych męczenników. A zatem Jezus otwarcie uznawał, iż Bóg stworzył świat przed około 4000 laty, jednocześnie uznając istnienie Adama i Ewy oraz ich synów, w tym zamordowanego Abla.
Noe i potop
Prawdopodobnie najbardziej znane nawiązanie przez Jezusa do wydarzeń opisanych w Księdze Rodzaju obejmuje czasy Noego i potop. Jezus Chrystus wprost wspomina nie tylko o Noem, ale także o jego arce oraz o globalnym potopie, który uśmiercił wszystkich ludzi poza samym Noem i jego rodziną. Czytamy co następuje:
A jak było za dni Noego, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego. Albowiem jak w czasie przed potopem jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki, i nie spostrzegli się, aż przyszedł potop i pochłonął wszystkich, tak również będzie z przyjściem Syna Człowieczego (Ewangelia według Mateusza 24,37-39).
Podobnie jak w przypadku przelanej krwi Abla nawiązanie przez Jezusa Chrystusa do Noego miało na celu wprowadzenie słuchaczy do wydarzeń przyszłych. Innymi słowy, podobnie jak kara potopu spadła na bezbożnych w czasach Noego, tak jakaś eschatologiczna kara spadnie na bezbożnych w czasach końca. Nie byłoby sensu, aby Jezus wspominał o Noem, gdyby nie wierzył, iż naprawdę miał miejsce globalny potop.
Jezus Chrystus wspomina także o wielu innych wydarzeniach opisanych w Księdze Rodzaju, w tym m.in. o Abrahamie, Izaaku i Jakubie (np. Ewangelia według Mateusza 8,11) czy o Locie i zniszczeniu Sodomy przez ogień z nieba (np. Ewangelia według Łukasza 17,28-32). Lot i Sodoma zostały choćby wspominane w Ewangelii według Łukasza obok potopu Noego. Wnioski są zatem jednoznaczne: Jezus Chrystus uznawał wydarzenia opisane w Księdze Rodzaju za prawdziwe, a nie mityczne.
Dowód na wiarygodność słów Jezusa
Co to wszystko oznacza? Dla chrześcijan Jezus Chrystus jest nie tylko Zbawicielem świata, ale także Bogiem, czyli kimś, kto jest wszechwiedzący. Natomiast dla niewierzących Jezus był co najwyżej zwykłym omylnym człowiekiem, który wierzył w Księgę Rodzaju, bo tak został wychowany (o ile w ogóle istniał, bo są też takie głosy, choć stanowią tylko margines). Ale z pewnością fikcyjne musiały być Jego cuda, a zwłaszcza Jego zmartwychwstanie. Kim więc naprawdę był Jezus Chrystus: omylnym człowiekiem czy faktycznie Bogiem?
Jak na ironię, to właśnie Jego powstanie z martwych dostarcza najsilniejszego dowodu, który uwiarygadnia Jego twierdzenia. A największym dowodem na zmartwychwstanie Jezusa jest to, jak religia chrześcijańska wystartowała w I wieku n.e. Pomimo straszliwego męczeństwa jego pierwszych wyznawców, które normalnie by zniechęciło ich do przyjmowania nowej religii, ruch chrześcijański rósł w siłę bez pomocy państwa przez niecałe trzy stulecia, wiedziony głębokim przekonaniem w przyszłe życie wieczne i zmartwychwstanie ciał, podobnie jak zmartwychwstał właśnie Jezus Chrystus.
Jezus Chrystus jako Bóg
Do twierdzeń, które Jezus wypowiadał, należało m.in. to, iż On istniał, zanim narodził się Abraham: Zanim Abraham stał się, JA JESTEM (Ewangelia według Jana 8,58). Użyte przez Niego aramejskie słowa przetłumaczone na biblijny grecki jako ego eimi, tłumaczone na polski jako ja jestem lub jam jest, to bezpośrednie nawiązanie do hebrajskiego imienia Jahwe, które oznacza Jestem, Który Jestem lub po prostu Jestem5. Jego zmartwychwstanie uwiarygadnia także to twierdzenie i dobitnie świadczy o bóstwie Jezusa Chrystusa.
A skoro jest On Bogiem, to doskonale wiedział, co mówi, gdy mówił o wydarzeniach opisanych w Księdze Rodzaju. Innymi słowy, Jezus Chrystus uznawał przekazy z Księgi Rodzaju o stworzeniu świata, Adamie i Ewie, Ablu i potopie Noego za historię prawdziwą – nie tylko jako człowiek ani choćby nie tylko jako prorok, ale przede wszystkim jako Bóg.
Zapraszamy również do przeczytania poniższych artykułów:
- Co, jeżeli przyjmę teistyczny ewolucjonizm?
- Lamentacje Ipuwera – egipski tekst potwierdza biblijną historię o plagach i exodusie
- Czy Ewangelie są pełne sprzeczności?
Przypisy
- T. Davis, Theistic Evolution: History and Beliefs, BioLogos, 15.10.2012, https://biologos.org/series/science-and-the-bible/articles/theistic-evolution-history-and-beliefs [dostęp: 12.12.2024].
- Księga Powtórzonego Prawa 24,1-4.
- C.C. Grueter, T.S. Stoinski, E. Palagi (red.), Homosexual Behavior in Female Mountain Gorillas: Reflection of Dominance, Affiliation, Reconciliation or Arousal?, PLoS ONE, 11.05.2016, https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC4864209/ [dostęp: 12.12.2024].
- Istnieje pewien spór, czy Jezus faktycznie mówi o tym Zachariaszu, czy o innym. Zob. T. Chaffey, Was Jesus Wrong About Zechariah’s Father?, Answers In Genesis, https://answersingenesis.org/jesus/jesus-is-god/was-jesus-wrong-about-zechariahs-father/ [dostęp: 12.12.2024].
- Księga Wyjścia 3,14.
Wszystkie cytaty biblijne pochodzą z Biblii Tysiąclecia.
© Źródło zdjęcia głównego: Canva.