Choy sum – uprawa, adekwatności i zastosowanie

1 tydzień temu
Zdjęcie: Choy sum vel Choi sum


Uprawa choy sum w Polsce

Choy sum vel Choi sum to roślina jednoroczna, należąca do rodziny warzyw kapustowatych / warzyw krzyżowych, a więc pokrewna dobrze znanym u nas warzywom takim jak rzepa, kapusta czy pak choi. Jej cechą charakterystyczną jest szybki rozwój i naturalna tendencja do kwitnienia – co w tym wypadku jest akurat pożądane. Zbieramy ją bowiem wtedy, gdy pojawiają się jeszcze nierozwinięte pąki kwiatowe, a łodygi są soczyste i pełne smaku.

Choy sum vel Choi sum, autor: Pangalau, CC BY-SA 4.0, commons.wikimedia.org

W Polsce najlepiej siać ją w dwóch terminach: wczesną wiosną (kwiecień – maj) oraz późnym latem (sierpień – wrzesień). To roślina krótkiego dnia, dlatego unika się siewu w środku lata – wtedy zbyt gwałtownie zakwita, zanim zdąży wykształcić odpowiednią masę zieloną.

Pod uprawę wybieram glebę lekką, żyzną i przepuszczalną, wcześniej wzbogaconą kompostem lub obornikiem. Stanowisko powinno być słoneczne lub lekko półcieniste, osłonięte od silnych wiatrów. Choy sum dobrze reaguje na regularne podlewanie, choć nadmiar wilgoci może powodować gnicie korzeni. Idealne są podwyższone grządki lub uprawa w tunelu, zwłaszcza wczesną wiosną.

Pielęgnacja i ochrona

Gdy tylko pojawią się siewki, należy je przerzedzić, zostawiając co 15-20 cm między roślinami. To kluczowe, by zapobiec wyciąganiu się i ograniczyć rozwój chorób grzybowych. Regularne odchwaszczanie pomaga uniknąć konkurencji o składniki pokarmowe i wodę.

W polskich warunkach musimy liczyć się z atakami typowych dla rodziny kapustowatych szkodników kapusty – pchełek ziemnych, mszyc, bielinka kapustnika. Z doświadczenia wiem, iż okrywanie grządek agrowłókniną od momentu siewu jest skuteczną, ekologiczną metodą prewencji. Przy silnym porażeniu stosuję oprysk z pokrzywy lub czosnku – naturalne, ale skuteczne środki.

Zbiór i zastosowanie w kuchni

Już po 30-45 dniach od siewu można przeprowadzać pierwsze zbiory, co czyni choy sum idealnym warzywem dla niecierpliwych ogrodników. Zbieramy ją, gdy osiągnie około 20-30 cm wysokości, a kwiaty są jeszcze zamknięte lub dopiero zaczynają się rozwijać. Cała nadziemna część rośliny jest jadalna – od liści, przez łodygi, po żółte kwiaty, które nie tylko urozmaicają smak, ale również dodają koloru do dań.

Choy sum vel Choi sum, autor: Xufanc, CC BY-SA 4.0, commons.wikimedia.org

W kuchni choy sum jest niezastąpiona w daniach typu stir-fry, czyli smażeniu na gwałtownie w woku z dodatkiem sosu sojowego, czosnku i sezamu. Nadaje się także do zup, makaronów i sałatek. Osobiście bardzo cenię ją za miękkość łodyg i lekko orzechowy, kapuściany smak z delikatną goryczką – zupełnie inną niż w naszych rodzimych jarmużach czy brukselkach.

Właściwości zdrowotne choy sum

Jak przystało na kapustowate, choy sum ma do zaoferowania nie tylko smak, ale też bogactwo składników odżywczych. Zawiera duże ilości witamin A, C i K, a także żelazo, wapń, potas i antyoksydanty. To warzywo, które wspomaga układ odpornościowy, krwionośny i trawienny, a jednocześnie ma niską kaloryczność. Dla osób na diecie wegetariańskiej czy roślinnej to cenne źródło mikroelementów, zwłaszcza wapnia.

Choy sum vel Choi sum, autor: Pokman817, CC BY-SA 3.0, commons.wikimedia.org

Odmiany warte poznania

Z czasem poznałam różne odmiany choy sum – każda ma nieco inne adekwatności, a wybór zależy od pory siewu i przeznaczenia kulinarnego:

  • Yu Choy Sum – klasyczna, szybkorosnąca odmiana o jasnych łodygach i delikatnym smaku. Idealna na wiosnę.
  • Green Lance – bardziej odporna na ciepło, z długimi, smukłymi łodygami i drobnymi liśćmi.
  • Hon Tsai Tai – odmiana o purpurowych pędach, która zachwyca także wizualnie. Smak lekko pikantny.
  • Purple Choy Sum – efektowna, bogata w antocyjany, świetna do kolorowych dań.
  • Summer Choy Sum – przystosowana do uprawy w cieplejszych miesiącach, odporna na przedwczesne kwitnienie.
Choy sum vel Choi sum, autor: Judgefloro, CC0, commons.wikimedia.org

Choy sum nie tylko wzbogaca kuchnię, ale również daje ogromną satysfakcję z uprawy – zwłaszcza wtedy, gdy znajomi pytają z zaciekawieniem, co to za roślina z jadalnymi kwiatami i tak chrupiącymi łodygami. Jeśli tylko poświęcimy jej trochę uwagi i poznamy rytm wzrostu, odwdzięczy się szybkim plonem i smakiem, który łączy w sobie świeżość z egzotyczną nutą. W moim ogrodzie zagościła na stałe – i z czystym sumieniem polecam ją każdemu, kto nie boi się spróbować czegoś nowego, choćby tylko na jednej grządce.

Fot. główna: Earth100, CC BY-SA 3.0, commons.wikimedia.org

Idź do oryginalnego materiału