Choinki na ratunek bioróżnorodności

3 dni temu
Zdjęcie: Choinki na ratunek bioróżnorodności


Wielu z nas co roku zastanawia się nad wyborem choinki. Sztuczna czy żywa? Jaki jest ich wpływ na środowisko? Zdaniem naukowców, istotne jest nie tylko to, co się dzieje z choinką w trakcie i po świętach, ale również to, jak ich uprawa lub produkcja wpływa na środowisko…

Historia choinki

W 1800 roku królowa Charlotte, czyli niemiecka żona króla Jerzego III, kazała postawić w Queen’s Lodge w Windsorze choinkę – w ten sposób wniosła tradycję stawiania i strojenia choinek do Anglii. Świąteczne drzewko gwałtownie stało się modne wśród wyższych klas, a w latach 50. XIX wieku bez choinki nie mógł się obejść żaden dom w Wielkiej Brytanii.

Tradycja strojenia choinki na święta przez cały czas ma się bardzo dobrze w wielu częściach świata. w tej chwili w Wielkiej Brytanii sprzedaje się rocznie ponad 8 milionów choinek, w USA sprzedaje się ich od 25 do 30 milionów, w Polsce zaś – około 6 milionów.

Wiele osób co roku staje przed wyborem: “Choinka sztuczna czy prawdziwa?”. Ta druga jest o tyle lepsza, iż jest ekologiczna. W tym kontekście zwykle mówi się o względnym śladzie węglowym oraz o tym, co się dzieje z choinką po świętach, ale, zdaniem naukowców, to tylko jeden z elementów ich wpływu na środowisko.

Plantacje choinek

W końcu, zanim drzewo zostanie ścięte, jest uprawiane. Lasy i plantacje choinek stanowią zatem ogromną część korzystnego użytkowania ziemi – nie zagrażają jej, przynajmniej w teorii, a, w przypadku choinek, mogą wręcz wspomóc bioróżnorodność.

– Dobrze zarządzane lasy naprawdę odgrywają ogromną rolę w rozwiązaniu problemu klimatu – mówi Andy Finton, dyrektor ds. ochrony krajobrazu w The Nature Conservancy, amerykańskiej organizacji non-profit zajmującej się ochroną środowiska. – Drzewa wszelkiego rodzaju pobierają węgiel z atmosfery, magazynują go i zmniejszają ilość zanieczyszczeń węglowych, a tym samym tempo zmian klimatycznych.

Zazwyczaj choinkami są młode świerki, jodły lub sosny z plantacji, co oznacza, iż ​​ich wpływ na środowisko zawsze będzie w dużej mierze zależny od tego, co można uprawiać na lądzie. Nie trzeba dodawać, iż lasy pierwotne, torfowiska i inne rodzime siedliska nigdy nie powinny być wykorzystywane do sadzenia choinek.

Plantacje są uprawiane przez około 10 lat przed zbiorem, co oznacza, iż ​​na każde drzewo ścięte w jednym roku przypada około dziewięciu innych.

– To całkiem przyjemny sposób na utrzymanie zestawu drzew, ponieważ zawsze trzeba zbierać nowe drzewa w kolejnych latach – mówi John Kazer, ekspert ds. certyfikacji śladu węglowego w Carbon Trust, brytyjskiej firmie konsultingowej zajmującej się ochroną środowiska.

Warto wspomnieć, iż drzewka bożonarodzeniowe nie są uwzględnione w zobowiązaniu UE do zasadzenia trzech miliardów dodatkowych drzew do 2030 r ., ponieważ uważa się, iż żyją zbyt krótko.

– Są wycinane częściej niż drewno pozyskiwane z wyrębu lub, oczywiście, naturalne lasy pierwotne – mówi Paul Caplat, ekolog z Queen’s University Belfast. – Więc nie ma wiele czasu, aby bioróżnorodność się zadomowiła i wytworzyła zdrowe populacje.

Czytaj też: Choinka z wypożyczalni – ekologiczna wersja świątecznej ozdoby

Choinki a bioróżnorodność

Zaskoczeniem dla niektórych mogą być wyniki badań, które wskazują, iż plantacje choinek mogą zwiększyć bioróżnorodność, szczególnie na obszarach, na których spadała ona wraz z intensyfikacją rolnictwa. Dzieje się tak, ponieważ plantacje mają tendencję do posiadania otwartych struktur siedliskowych bogatych w gołą ziemię, co może zapewnić większą dostępność zasobów żywności, podczas gdy ich drzewa mogą zapewnić ptakom żyjącym na terenach rolniczych przyzwoite warunki do gniazdowania. Mają również tendencję do mniej intensywnego zarządzania niż większość uprzemysłowionego rolnictwa , co również pomaga w dostępności żywności, podczas gdy ich ogrodzenia mogą chronić przed zakłóceniami ze strony ludzi i psów.

– Gatunki, które w przeszłości korzystały z bardziej rozległych form rolnictwa, ale nie znajdują wszystkich potrzebnych im zasobów w bardziej zintensyfikowanych warunkach rolniczych, znajdą to, czego potrzebują, na plantacji choinek – twierdzi Paul Caplat.

Plantacje choinek mogą również stanowić schronienie dla ptaków z terenów rolniczych, na przykład trznadli lub makolągw, co potwierdziły badania z 2022 roku w Niemczech. Z kolei niemieccy naukowcy w 2018 roku wykazali, iż choinki skutecznie chronią skowronki.

Z kolei badanie przeprowadzone w Belgii w 2019 r. wykazało, iż różnorodność chrząszczy, w tym gatunków zagrożonych, była większa na plantacjach choinek niż na polach kukurydzy, choć mniejsza niż na plantacjach świerków przeznaczonych na drewno, które rosną dłużej i, do których stosuje się mniej nawozów i pestycydów niż do choinek.

Oczywiście, sposób uprawy choinek, czyli stosowanie m.in. pestycydów również ma niemały wpływ na środowisko. Badanie przeprowadzone przez ekologa krajobrazu Merle Streitbergera z Uniwersytetu Osnabrück w Niemczech wykazało, iż ekologiczne plantacje choinek mają lepszą strukturę siedliska i różnorodność gatunków roślin w porównaniu z konwencjonalnymi.

Caplat zwraca również uwagę na to, iż niekiedy miejsca, w których uprawiano choinki, mogą być potraktowane jako parkingi, zwłaszcza jeżeli znajdują się blisko miast.

Choinki i dwutlenek węgla

Jak każde inne drzewo, choinki pochłaniają dwutlenek węgla.Kiedy zostaną ścięte, zaczną go uwalniać.

– Istnieje ciągły proces wzrostu i usuwania węgla z atmosfery, co jest pozytywne – mówi John Kazer, ekspert ds. certyfikacji śladu węglowego w Carbon Trust, brytyjskiej firmie konsultingowej zajmującej się ochroną środowiska.Kazer. – Jednak ponieważ cały dwutlenek węgla pochłonięty przez drzewo, ostatecznie powróci do atmosfery, gdy drzewo obumrze, nie następuje jego całkowite usunięcie.

Szacuje się, iż 2 metrowa choinka spalona po użyciu emituje tylko 3,5 kg ekwiwalentu CO2. Drzewko tej samej wielkości, które trafia na wysypisko, ma ślad węglowy wynoszący 16 kg CO2. To, w jaki sposób ludzie pozbywają się swoich choinek po użyciu, jest zwykle najważniejszym czynnikiem wpływającym na emisję dwutlenku węgla. Najgorszy scenariusz ma miejsce, gdy choinki trafiają na wysypisko. Najlepszy – kiedy drzewo zostaje ponownie zasadzone. Rozsądną alternatywą jest zapewnienie, iż węgiel z drzewa jest powoli uwalniany z powrotem do atmosfery jako CO2 – tak jak w przypadku, gdy drzewo jest rozdrabniane i rozrzucane w ogrodzie lub parku, albo kompostowane. jeżeli drzewo jest spalane w celu uzyskania energii, zawarty w nim dwutlenek węgla będzie emitowany bezpośrednio z powrotem do atmosfery.

Choinki mogą być choćby używane jako narzędzia do przywracania siedlisk na brzegach rzek i wzdłuż linii brzegowych, aby zapobiegać erozji. W Vermont, gdzie stare choinki są używane do wszystkiego, od spalania biomasy na energię po karmę dla kóz, ludzie używają ich do przywracania strumieni.

– Świetnie łapią brud i zanieczyszczenia oraz tworzą małe bariery i baseny dla ryb – mówi Alexandra Kosiba, ekolożka leśna z University of Vermont Extension.

Niektóre firmy oferują wynajem choinek. Dobrą opcją jest również zakup doniczkowego drzewka, a następnie trzymanie go w ogrodzie do następnych świąt.

Sztuczna choinka rozkłada się na wysypisku śmieci przez setki lat, ale może mieć niższy ślad węglowy niż kupowanie wielu prawdziwych drzewek, jeżeli będzie się jej używać przez wystarczająco długi czas. Carbon Trust szacuje, iż ślad węglowy plastikowych choinek bożonarodzeniowych wynosi około 7-20 razy więcej niż prawdziwych drzewek, w zależności od szeregu czynników, takich jak to, czy prawdziwe drzewko trafiło na wysypisko śmieci.

Najlepszym jednak rozwiązaniem jest korzystanie z żywej choinki, a następnie zasadzenie na nowo.

Przeczytaj też: Choinka sztuczna czy żywa – która z nich jest lepsza dla środowiska?

Źródło: BBC, money.pl

Fot.: Canva (arinahabich/Getty Images)

Idź do oryginalnego materiału