Każdego miesiąca z powodu silnego bólu, nudności, wymiotów i wzdęć cierpi wiele z nas. Czy miesiączka musi boleć? jeżeli tak, to dlaczego część kobiet przechodzi ją łagodnie? Jednym z czynników są predyspozycje genetyczne. przez cały czas jednak wiele możemy zrobić, by sobie pomóc poprzez badania i zmianę stylu życia.
Ból to informacja
Gdy zagłębimy się w fizjologię naszego organizmu, gwałtownie dojdziemy do wniosku, iż ból jest informacją mającą na celu ostrzeżenie nas przed niebezpieczeństwem. Jest alarmem, który krzyczy: „Dzieje się coś ważnego!”, sposobem, by zmusić nas do regeneracji i zadbania o siebie. Gdy boli nas ząb, idziemy do dentysty wyleczyć go. Dlaczego więc przyjmować, iż cierpienie podczas miesiączki jest normalne?
Ktoś powiedział, iż „branie środków przeciwbólowych jest jak wyłączanie powiadomień w telefonie”. Przestajemy czuć ból (lub jego część) i możemy od niego odpocząć. Ale jednocześnie nie zajmujemy się informacją o nieprawidłowościach, jaką miał on nam przekazać. A mogą one wynikać z zaniedbań w zakresie naszego stylu życia lub być następstwem nieleczonych uszkodzeń czy chorób.
Fizjoterapia uroginekologiczna
Przyczyną bolesnego miesiączkowania mogą być nieprawidłowości w układzie szkieletowo-mięśniowym1. Dysfunkcje mogą powodować czynniki, takie jak:
- nieprawidłowa postawa ciała,
- przebieg porodów,
- osobnicze ułożenie miednicy,
- stres,
- nawyki toaletowe.
Jednym z pierwszych miejsc, które powinna odwiedzić kobieta cierpiąca ból podczas miesiączki, jest gabinet fizjoterapeutki uroginekologicznej. Na podstawie szczegółowego wywiadu, badania postawy ciała oraz badania per vaginam i per rectum specjalista postawi diagnozę i zaleci odpowiednie ćwiczenia.
Fitoterapia jako profilaktyka
Istnieje wiele roślin leczniczych, których działanie wspiera organizm, pozwalając na uniknięcie bolesnych objawów. Melisa lekarska łagodzi wzdęcia i napięcia mięśniowe. Malwa czarna działa osłaniająco i pobudza rozpoczęcie krwawienia. Ruta działa rozkurczowo. Krwawnik znosi ból wywołany stanem skurczowym jelit i pomaga przy wzdęciach.
Wszystkie łączy wspólny mianownik: aby nie bolało w trakcie krwawienia, najlepiej zastosować je już kilka dni wcześniej. Efekty osiągniemy, stosując zioła regularnie przez dłuższy czas (zaczynamy 3-5 dni przed pierwszym dniem miesiączki, kończymy w 1 lub 2 dniu miesiączki w zależności od tego, jak długo czujemy ból).
Istnieją gotowe mieszanki ziołowe skomponowane przez znanych zielarzy, jak Aleksander Ożarowski, o. Czesław Klimuszko, o. Bonifraci, czy współczesnych, jak Mateusz Senderski. w tej chwili jednak mamy też dostęp do specjalistów fitoterapii, którzy podczas konsultacji zbiorą dokładny wywiad i na jego podstawie skomponują indywidualną mieszankę ziołową.
Unikanie przeciążenia na tydzień wcześniej
Coraz częściej mówi się o roli czynników psychoemocjonalnych przy wielu jednostkach chorobowych. Stres, doświadczanie silnych negatywnych emocji i ogólne przeciążenie mają bezpośrednie przełożenie na wzmożone napięcie mięśni, uniemożliwiając im dostateczną relaksację1. A co za tym idzie, także na zmniejszony przepływ krwi, która transportuje odżywczy dla komórek tlen. Między innymi to właśnie brak dostatecznej ilości tlenu jest odpowiedzialny za odczucie bólu.
Nie jest możliwe, aby całkowicie unikać przeciążania się zarówno fizycznego, jak i psychicznego przez całe życie, ale warto dążyć do odpowiedniego balansu. jeżeli można, warto tak układać plany i zarządzać pracą, by tydzień przed spodziewaną miesiączką był czasem, w którym nie robimy nic ponad swoje siły. Bo niestety często nie tylko przyjdzie nam potem zapłacić cierpieniem za to zaniedbanie, ale wycieńczone i zaniedbane w tej fazie łatwiej zapadamy na choroby, które zbiegają się z rozpoczęciem miesiączki.
Regularny wysiłek a ból podczas miesiączki
Systematycznie wykonywane ćwiczenia fizyczne, szczególnie te aerobowe, czyli polegające na zwiększonej wymianie tlenowej, zmniejszają dolegliwości bólowe podczas miesiączki2.
Skakanie na skakance, bieganie, dynamiczny wysiłek ze zwiększeniem tętna to aktywności, które prawidłowo wykonywane (chodzi głównie o poprawne oddychanie podczas ćwiczeń) będą przynosić efekty.
I tu znowu wychodzi podobny schemat: zmniejszenie bólu nastąpi po uczciwie wykonanych ćwiczeniach w poprzedzającym miesiącu. A efekt będzie jeszcze lepszy, gdy będziemy aktywne regularnie kilka miesięcy i dłużej.
Zasadę „każdy człowiek zbierze to, co zasiał”3 możemy potraktować jako motywację. jeżeli będziemy dbać o swój organizm, poznając rządzące nim prawa, będzie on pracował dla nas bez bólu. A gdy ból wystąpi, nie zagłuszajmy go, ale wysłuchajmy – dzięki badań, wiedzy specjalistów i własnych obserwacji.
Przypisy
- Matsushita S., Wong B., Kanumalla R., Goldstein L., Osteopathic Manipulative Treatment and Psychosocial Management of Dysmenorrhea, J Am Osteopath Assoc., 2020, https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/32598462/
- Matthewman G, Lee A., Kaur J.G., Daley A.J., Physical activity for primary dysmenorrhea: a systematic review and meta-analysis of randomized controlled trials, Epub, 2018 Apr 7, https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/29630882/
- Dokładny cytat brzmi: “(…)A co człowiek sieje, to i żąć będzie” (Gal 6,7b NBG).